Zagrożonych może być nawet 100 tys. pracowników

22 sierpnia mijają dwa lata od obowiązywania ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców. Od wejścia w życie ustawy rozpoczął się bieg dla 24-miesięcznego terminu, na jaki można było zawierać umowy na czas określony. Istnieje obawa, że firmy, chcące uniknąć zatrudnienia na stałe, po upływie tego okresu będą masowo zwalniać pracowników. Szacuje się, że z tego powodu może stracić pracę nawet 100 tys. osób.

Pracodawcy RP wielokrotnie zwracali uwagę na możliwość zaistnienia ryzyka masowych zwolnień. - Wielokrotnie w licznych komunikatach prasowych i wystąpieniach na forum publicznym postulowaliśmy podjęcie prac legislacyjnych w celu zmiany prawa - mówi ekspert Pracodawców RP, Wioletta Żukowska. - Niestety, spotykaliśmy się z oporem przed zmianami, ze względu na konieczność ograniczenia zatrudnienia terminowego. Ciągle mamy nadzieję, że sytuację uda się uzdrowić, a nowe formy zatrudnienia w naszym kraju nie będą jedynie pustym frazesem - dodaje Żukowska.

Reklama

Przypomnijmy, że ustawa antykryzysowa zawiesiła stosowanie art. 251 § 1 k.p. ograniczającego zawieranie kolejnych umów na czas określony. Na jego podstawie trzecia umowa na czas określony przekształca się w umowę bezterminową, jeśli dwukrotnie strony zawarły już umowę na czas określony, a przerwa pomiędzy kolejnymi umowami nie przekroczyła jednego miesiąca.

Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy okres zatrudnienia na podstawie umowy na czas określony (a także łączny okres zatrudnienia na podstawie kolejnych umów między tymi samymi stronami stosunku pracy) nie może przekraczać 24 miesięcy. Przez ten właśnie czas pracodawcy mogli zawierać z pracownikami nieograniczoną liczbę umów na czas określony bez ryzyka, że angaż przekształci się w umowę na czas nieokreślony.

Nowe przepisy stosuje się do umów okresowych zawartych po 22 sierpnia 2009 r., a także do umów obowiązujących w dniu wejścia ustawy. Wyjątek stanowią jednak umowy na czas określony zawarte przed 22 sierpnia 2009 r., a mające się skończyć po 31 grudnia 2011 r. - Trwają one do daty, do której zostały zawarte - przypominają Pracodawcy RP.

Pojawiają się komentarze, z których wynika, że wprawdzie ustawa antykryzysowa nie przewiduje przekształcenia z mocy prawa umowy o pracę na czas określony zawartej z naruszeniem 24-miesięcznego limitu w umowę bezterminową, to jednak konsekwencją naruszenia wskazanego limitu może być uznanie przez sąd, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy o pracę na czas nieokreślony.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »