"Zostałyśmy z ochłapami”. Kobiety pokrzywdzone przez tarczę antykryzysową

Trzecia tarcza antykryzysowa uderzyła w kobiety, które właśnie przeszły na urlop macierzyński, albo znajdą się na nim za kilka miesięcy. Chodzi przede wszystkim o pracownice firm, które skorzystały z rządowych dopłat do wynagrodzeń w zamian za utrzymanie miejsc pracy.

"Zostałyśmy z ochłapami"

Według  informacji reportera RMF FM Grzegorza Kwolka problem może dotyczyć tysięcy kobiet, zatrudnionych na podstawie umów, które przewidywały niską podstawę i wysoki dodatek motywacyjny. Część z nich przed przejściem na macierzyński była na zwolnieniach lekarskich.

Po skorzystaniu z tarczy pracodawcy obniżyli wynagrodzenia i przeliczyli wysokość macierzyńskiego uwzględniając tylko stałą część pensji. Zostałyśmy z ochłapami - mówi RMF FM jedna z matek, pani Agnieszka. - Po przejściu na urlopy macierzyńskie matki dostają po 1800 złotych na rękę, gdzie w przypadku wielu moich koleżanek wydatki na opłacenie rat kredytu wynoszą ponad dwa tysiące złotych - dodała.

Reklama

Kobiety, które organizują się poprzez media społecznościowe, tak opisują mechanizm działania tarczy: "Ta ustawa jest bardzo krzywdząca dla matek, które w momencie trwania tarczy antykryzysowej rodzą dziecko i przechodzą na zasiłek macierzyński. Ich wynagrodzenie, zamiast być obliczane na starych zasadach tj. 80 proc. średniej z 12 ostatnich przepracowanych miesięcy, zostaje obniżone o kolejne 20 proc. w ramach tarczy antykryzysowej i takie pozostaje już do końca trwania urlopu macierzyńskiego" - pisze jedna z matek. Kobiety organizują protest w tej sprawie. Próbowały też interweniować w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Rzecznik ZUS: Zasiłek jest wyliczany na podstawie ustawy

Rzecznik ZUS przyznaje, że być może pracodawcy nieprawidłowo wyliczyli macierzyńskie "uwzględniając tylko wynagrodzenie stałe miesięczne po zmianie etatu, bez premii". - Ale tego nie da się stwierdzić bez zbadania konkretnych przypadków - dodaje Paweł Żebrowski.

Jednocześnie dodaje, że zasiłek jest wyliczany na podstawie obowiązującej od dawna ustawy zasiłkowej z 25 czerwca 1999 roku i w przypadku zmiany wymiaru etatu wysokość macierzyńskiego zależy od wysokości nowego wynagrodzenia.

"Przepisy ustawy zasiłkowej przewidują, że w razie zmiany wymiaru czasu pracy, podstawę wymiaru zasiłku stanowi wynagrodzenie ustalone dla nowego wymiaru czasu pracy, jeżeli zmiana ta nastąpiła:

- w miesiącu, w którym powstała niezdolność do pracy, albo

- w miesiącach poprzedzających.

W takich przypadkach podstawę wymiaru zasiłku ustala się na podstawie miesięcznego wynagrodzenia pracownika po zmianie etatu.

Jeśli zmiana etatu ma miejsce w trakcie pobierania zasiłku, a następnie zmienia się rodzaj pobieranego zasiłku (i pracownik nie otrzymał jeszcze wynagrodzenia po zmianie etatu), do obliczenia zasiłku przyjmuje się wynagrodzenie,  które pracownik otrzymałby po tej zmianie, tj.:

- pełne miesięczne wynagrodzenie przysługujące w stałej miesięcznej kwocie

- zmienne składniki wynagrodzenia - w przeciętnej miesięcznej wysokości wypłaconej innym pracownikom zatrudnionym na takim samym lub podobnym stanowisku pracy u pracodawcy" - tłumaczy ZUS.

Ministerstwo po stronie pracodawców

Pytaliśmy o sprawę zasiłków dla kobiet, których firmy objęła tarcza 3.0,  Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Resort staje po stronie pracodawców i ZUS-u. "W razie zmiany umowy o pracę  polegającej na zmianie wymiaru czasu pracy, podstawę wymiaru zasiłku stanowi wynagrodzenie ustalone dla nowego wymiaru czasu pracy" - informuje biuro prasowe i podkreśla, że zasiłek ma zastąpić utracony zarobek, a ten jest zgodnie z przepisami o tarczy 3.0 jest zmniejszony.

"Przepis ten jest konsekwencją założenia, że zasiłek z ubezpieczenia chorobowego zastępuje utracony zarobek. Jeśli więc w czasie niezdolności do pracy pracownica byłaby zatrudniona w wyższym wymiarze czasu pracy niż dotychczas, to jej zasiłek nie może być wymierzany od zarobków osiąganych przy niższym wymiarze zatrudnienia. I odwrotnie - zmniejszenie wymiaru czasu pracy powoduje wymierzenie zasiłku nie od przeciętnego zarobku z ostatnich 12 miesięcy zatrudnienia, ale od nowego, niższego wynagrodzenia" - tłumaczy biuro prasowe.

Resort podkreśla, że przepisy dotyczą wszystkich pracowników i pracownic, wszystkich zasiłków - chorobowych, macierzyńskich i opiekuńczych.

Grzegorz Kwolek
Oprac.: Nicole Makarewicz

Czytaj więcej na RMF24.PL

RMF
Dowiedz się więcej na temat: tarcza antykryzysowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »