Inwestorzy wracają do złotego
W ocenie wiceministra finansów i pełnomocnika rządu ds. przyjęcia euro przed wejściem do mechanizmu ERM2 potrzeba 2-3 miesięcy stabilnego kursu złotego.
- To zależy także od panujących warunków makroekonomicznych, ale sądzę, że powinny to być około 2-3 miesiące - powiedział w wywiadzie dla "Dziennika" Kotecki.
Wiceminister uważa także, że ostatnie wahania kursu spowodowałyby trudności w utrzymaniu polskiej waluty w korytarzu ERM2.
- Rzeczywiście złoty nadmiernie się waha. W ciągu tygodnia nawet o 10-15 groszy. W takiej sytuacji trudno byłoby utrzymać go w przedziale określonym przez ERM2. Musimy więc powrócić do normalności na rynku walutowym - podkreśla.
- Naszym celem jest wejście (do ERM2 - PAP) w pierwszej połowie tego roku. Mam nadzieję, że to się uda. Ale nie mogę tego zagwarantować - dodał. Kotecki ocenia również, że inwestorzy walutowi zaczną wracać do polskiej waluty. - W ostatnim czasie złoty się mocno osłabiał, bo jak jest burza, to się ucieka do bezpiecznej przystani. Taką przystanią zawsze był dolar i euro, nawet jeśli przyczyn burzy można szukać w USA - uważa wiceminister.
- Wydaje się, że teraz inwestorzy walutowi powoli zaczynają wracać do złotego. NOTOWANIA WALUT ONLINE
Silne fundamenty naszej gospodarki zaczynają być odróżniane od innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej - dodał. Jego zdaniem, wpływ światowego kryzysu na polską gospodarkę może spowodować, że w tym roku Polska nie spełni kryterium fiskalnego.
- (...) Oczywiście wpływu światowego kryzysu na polską gospodarkę nie można ignorować. Jeśli okazałoby się, że jest on bardzo silny, to możemy nie spełnić kryterium fiskalnego za rok bieżący - powiedział.
Dodał jednocześnie, że w roku ubiegłym kryterium fiskalne, wskazujące, że deficyt sektora finansów publicznych powinien być poniżej 3 proc. PKB, Polska prawdopodobnie spełniała.
