Nasze długi wstrzymają euro?
Prezes NBP Sławomir Skrzypek spodziewa się, że w lipcu br. będzie osiągnięty cel inflacyjny na poziomie 2,5 proc. plus-minus jeden. Szef NBP przewiduje trudności w spełnieniu w 2012 roku kryterium fiskalnego z Maastricht, wynoszącego 3 proc. PKB.
"Około miesięcy letnich, w lipcu powinniśmy osiągnąć dolną granicę (celu inflacyjnego - PAP), która może być poniżej dolnej granicy odchyleń 2,5 proc. plus-minus jeden, czyli może być nawet w okolicach 1,5 proc" - powiedział Skrzypek dziennikarzom w Tarnowie.
Skrzypek odnosząc się do zapisów projektu rządowego planu konwergencji powiedział, że jest on przedmiotem analiz w NBP. "Pewne dane zostały upublicznione, więc w odniesieniu do tego mogę powiedzieć, że dane co do wzrostu gospodarczego na rok 2010 i 2011 być może są odrobinę bardziej optymistyczne niż wkrótce zaprezentowana przez nas projekcja" - dodał.
Jak zapowiedział, ogłaszana w lutym nowa projekcja banku centralnego powinna w odniesieniu do projekcji październikowej pokazywać nieco lepsze wyniki PKB oraz nieco słabsze, jeśli chodzi o inflację.
"Inflacja w dalszym ciągu mieści się w tych samych trendach i kierunkach i jeszcze w drugim kwartale powinniśmy cel inflacyjny osiągnąć" - zapowiedział.
Jego zdaniem, o ile Polska nie powinna mieć problemu ze spełnieniem kryterium inflacyjnego, to problemem będzie czas dochodzenia do spełnienia kryterium fiskalnego.
"Bardzo istotnym pytaniem, na jakie musi odpowiedzieć nasz rząd Komisji Europejskiej to jest czas dochodzenia do spełnienia kryterium fiskalnego z Maastricht" - powiedział.
"Największym problemem jest kryterium fiskalne. Jeżeli mamy do czynienia z deficytem na poziomie ok. 7 proc. (w 2009 roku), odrobinę niższym w 2010 i między 6 a 7 proc. w 2011, to kiedy my dojdziemy do 3 proc., które powinniśmy spełniać już w 2012. Dostosowanie w ciągu jednego roku między 6 proc. a 3 proc. jest niezwykle ambitnym celem" - dodał szef NBP.
Według niego, kryterium inflacyjne raczej na pewno będzie spełnione w 2011 roku. "Uważam, że kryterium inflacyjne, w momencie, kiedy będzie podejmowana decyzja co do ERM2 (poczekalnia przed wejściem do strefy euro - PAP), na pewno nie będzie stanowiło dużego problemu. Jesteśmy w stanie nad tym panować, NBP ma instrumenty aby mieć to pod kontrolą" - wyjaśnił Skrzypek.