Polska w EMU najwcześniej w 2014 r.
Polska może najwcześniej przystąpić do EMU w roku 2014, ale 2015 jest bardziej realistyczny - powiedział wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.
"W kwestii podejścia rządu (do wejścia do strefy euro - PAP) nie ma zasadniczej zmiany w stosunku do tego co było wcześniej. Jest wola pełnej i jak najszybszej integracji. (...) Musimy z większą pokorą do tego podejść, co nie ujmuje chęci jak najszybszego wejścia (do strefy euro - PAP). Realnie patrząc, najwcześniejszym rokiem jest 2014, chociaż bardziej realistyczna data to byłby rok 2015" - powiedział we wtorek Radziwiłł.
Wiceminister finansów i pełnomocnik rządu ds. euro Ludwik Kotecki w ubiegłym tygodniu w rozmowie z PAP ocenił, że obecnie wyznaczenie wiarygodnej daty wejścia do strefy euro jest niemożliwe ze względu na problemy jakie dotknęły euroland za sprawą kryzysu fiskalnego w niektórych krajach.
Wejście do strefy euro może nie nastąpić w 2015 roku, jednak ważniejsze od daty wejścia jest wybranie właściwego, z punktu widzenia gospodarki, momentu - powiedziała podczas konferencji w siedzibie PAP Elżbieta Chojna-Duch, członek RPP.
Data jest teraz mniej istotna, ważne żebyśmy weszli w najlepszym momencie. To może nie być rok 2015, ale to nie ma znaczenia z punktu widzenia naszych interesów - powiedziała podczas konferencji w PAP Chojna-Duch.
- Termin wejścia do euro zależy nie tylko od nas, ale też od tego, co się będzie działo na zewnątrz, w strefie euro. Niezależnie od tego będziemy się starać wypełnić wszystkie kryteria. Polityka zarówno ministra finansów, rządu, jak i NBP będzie nastawiona na zrealizowanie tego celu nie tylko, aby wejść do euro, ale także żeby nasza gospodarka była zdrowa - dodała.
Premier Donald Tusk powiedział dwa tygodnie temu, że mapa drogowa przyjęcia wspólnej europejskiej waluty nie jest obecnie priorytetem.