Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Przed szczytem w Brukseli

Inwestorzy nie wierzą, że podczas środowego spotkania przywódców Unii Europejskiej, dojdzie do kompromisu pomiędzy A. Merkel i F. Hollande. Gorszy sentyment inwestorów na głównym rynku przyczynił się do osłabienia złotego do euro i dolara.

Inwestorzy nie wierzą, że podczas środowego spotkania przywódców Unii Europejskiej, dojdzie do kompromisu pomiędzy A. Merkel i F. Hollande. Gorszy sentyment inwestorów na głównym rynku przyczynił się do osłabienia złotego do euro i dolara.

W środę dolar umacnia się do euro i funta. W południe kurs pary eurodolar testował poziom 1,2631 USD. W przypadku rynku funta do dolara był to poziom 1,5703 USD. Zarówno w nocy z wtorku na środę, jak i przed południem, sentyment inwestorów pogarszał się przed zbliżającym się nieformalnym spotkaniem przywódców Unii Europejskiej w Brukseli. Prawdopodobnie inwestorzy nie wierzą, iż dałoby się przekonać A. Merkel w sprawie wprowadzenia euroobligacji, na czym skorzystałaby większość europejskich państw. Za takim rozwiązaniem opowiada się nowy prezent Francji F. Hollande. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19.00 czasu warszawskiego. Jest szansa na kompromis ze strony A. Merkel, ponieważ centroprawicowa CDU traci na poparciu przed zbliżającymi się w przyszłym roku wyborami parlamentarnym.

Reklama

Inwestorzy zignorowali także lepsze od oczekiwań ekonomistów dane z europejskiej gospodarki. Saldo rachunku bieżącego w marcu w strefie euro wyniosło 9,1 mld EUR, podczas gdy konsensus analityków wynosił 3,5 mld. Niekorzystne dane napłynęły z kolei z Wielkiej Brytanii, w której w kwietniu dynamika sprzedaży detalicznej była ujemna i wyniosła -1,1 proc. Najbliższe wsparcie na rynku funt-dolar jest na poziomie 1,5674 oraz 1,5640 USD. W przypadku rynku euro-dolar wsparciami są kursy 1,2613 oraz 1,2600 USD.

Inwestorzy poznają w środę dane o zapasach ropy, która w ubiegłym tygodniu odnotowała wzrost 2,1 mln baryłek. Jest szansa, że zapasy surowca nadal mogą przyrastać, ze względu na hamujący wzrost gospodarczy w strefie euro i Państwie Środka oraz nadprodukcję ze strony państw OPEC. W takim przypadku jest duże prawdopodobieństwo, iż cena baryłki ropy brent będzie testowała poziom 106,36 USD, który stanowił minimum z poprzedniego tygodnia. Jego przebicie otworzy drogę do 105,6 USD. Taka cena występowała na rynku w listopadzie ubiegłego roku. W środę o godz. 12.00 czasu warszawskiego inwestorzy płacili za baryłkę brent ok. 107,04 USD.

Pogorszenie sentymentu na światowym rynku skierowało kursy par euro-złoty i dolar-złoty na północ. W południe inwestorzy płacili za euro ok. 4,3619 PLN oraz za dolara ok. 3,4503 PLN. Agencja S&P poinformowała, że rating Polski może zostać podniesiony, jeżeli rząd zdecyduje się na reformy strukturalne, dzięki którym dług publiczny nie przekroczy pierwszego progu ostrożnościowego. Ponieważ w ciągu dnia brakuje danych makroekonomicznych z Polski, notowania złotego pozostaną pod wpływem globalnego sentymentu. W ciągu dnia kurs pary euro-złoty powinien poruszać się w przedziale 4,3500 - 4,3700 PLN oraz dolar-złoty w 3,4400 - 3,4600 PLN.

Radosław Wierzbicki

Noble Securities S.A.

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: Francois Hollande
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »