Włochy w centrum uwagi
Dzisiaj liderzy Ruchu 5 Gwiazd, oraz Ligi Północnej mają spotkać się z prezydentem Sergio Mattarellą, który ma mianować kandydata na premiera. Wtedy, jeżeli wszystko pójdzie dobrze to parlament powinien przegłosować wotum zaufania dla nowego gabinetu w ciągu tygodnia. Niemniej trudno ocenić, czy do porozumienia dojdzie. Tymczasem lider Ligi Północnej wezwał w sobotę do renegocjacji traktatów z UE, aby "zatrzymać duszenie się Włoch". Z kolei prasa podała, że oba ugrupowania porozumiały się w temacie odwrócenia reformy emerytalnej z 2011 r., oraz wprowadzenia minimalnego dochodu podstawowego i płaskiej stawki podatkowej.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA nie wykluczył w niedzielę, że USA mogłyby nałożyć sankcje na kraje, które nadal będą prowadzić interesy z Iranem po ustaniu 90-dniowego okresu koniecznego do ich wygaszenia.
Z drugiej strony Sekretarz Stanu Mike Pompeo przyznał, że USA będą starały się wypracować nowe porozumienie ws. Iranu wspólnie z europejskimi partnerami, które "będzie naprawdę działało".Tymczasem szef irańskiej dyplomacji rozpoczął podróż po krajach, które są członkami porozumienia z 2015 r. apelując o jego zachowanie pomimo deklaracji USA z zeszłego tygodnia.
Sekretarz Stanu USA nie wykluczył, że USA mogą zaangażować prywatny kapitał w Korei Północnej (sektor energetyczny i inne), jeżeli reżim zgodzi się na warunki całkowitej likwidacji programu nuklearnego.
Negocjatorzy traktatu NAFTA rozważą "zmiękczenie" zapisów dotyczących sektora samochodowego, tak aby były one mniej kontrowersyjne - spekuluje prasa.
Donald Trump nie wykluczył złagodzenia sankcji nałożonych na chińskiego giganta telekomunikacyjnego ZTE oskarżonego o handel z Iranem.
Szef Norges Banku powtórzył, że warunki makroekonomiczne uzasadniają scenariusz podwyżki stóp procentowych w ciągu kilku miesięcy.
Opinia: Dolar wytracił nieco impet w końcu ubiegłego tygodnia, po tym jak czwartkowe dane nt. inflacji CPI nie dały paliwa do dalszych zwyżek. Generalnie paczka informacji z ostatnich 2 tygodni jakoś nie daje mocnych podstaw ku temu, aby rynki miały spekulować pod scenariusz przesunięcia się mediany członków FED w stronę łącznie 4 podwyżek stóp procentowych podczas nadchodzącego posiedzenia FED w dniu 13 czerwca.
Nie zmienił tego nawet nadmiernie casus Iranu, gdyż ceny ropy nie poszły nadmiernie w górę, chociaż jeżeli nie uda się wypracować w ciągu najbliższych tygodni nowego porozumienia z Teheranem i sankcje wejdą w życie, to ceny surowca mogą pozostać na wysokich poziomach, co z kolei będzie rodzić spekulacje nt. podbicia inflacji.
Zerkając w kalendarz dla USA na najbliższe dni widać, że już jutro mamy kwietniowy odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej, a w środę produkcji przemysłowej. Pytanie jednak na ile będą one dobre, aby dać impuls do powrotu w stronę dolara. Impulsem mogłyby być na powrót rosnące rentowności obligacji rządowych, chociaż te raczej mogą na jakiś czas zagnieździć się nieco poniżej poziomu 3,0 proc. dla 10-latek, tymczasem dopiero złamanie oporu przy 3,05 proc. dawałoby kolejny, mocny impuls.
Niewykluczone, że w najbliższych dniach to dolar będzie się jeszcze nieco korygować, a pozostałe waluty będą próbować odbijać po mocnej przecenie z ostatnich tygodni. Zerkając na układ techniczny koszyka FUSD (US Dollar Index) widać, że nie udało się w zeszłym tygodniu wyraźnie naruszyć strefy oporu z 2015 r., a dodatkowo mamy spadającą gwiazdę na tygodniowym wykresie, co daje jeszcze margines do zniżek.
Pierwsze wsparcie to okolice 91,86 pkt. (dołek z przełomu kwietnia i maja 2016 r.), a kolejne to rejon 90,97 pkt. (minimum z początku września ub.r.).
Na głównych układach dolar najbardziej traci dzisiaj w relacji z funtem, który wcześniej (w końcu ubiegłego tygodnia) został "przygnieciony" wymową komunikatu Banku Anglii z czwartku - szanse na podwyżkę stóp przesuwają się na jesień. Obecne odbicie ma bardziej charakter techniczny. Analiza techniczna dziennego układu GBP/USD pokazuje znaczenie wsparć w obszarze 1,3460-1,3485, a wskaźniki dają pole do wykreowania korekty wzrostowej. W kalendarzu duże znaczenie będą mieć środowe dane nt. dynamiki płac, a także kolejne informacje w temacie Brexitu (rząd premier May znalazł się w pewnym impasie).
Marek Rogalski - główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ