Wszyscy możemy mieć problemy
Kanclerz Niemiec Angela Merkel może mieć problemy z uzyskaniem poparcia Bundestagu dla paktu fiskalnego. Szef największej partii opozycyjnej - SPD zażądał uzupełnienia paktu o program na rzecz wzrostu gospodarczego. Tego samego domaga się zresztą nowy prezydent Francji Francois Hollande, który wieczorem spotka się z Angelą Merkel.
Kanclerz Angela Merkel liczyła na to, że niemiecki parlament ratyfikuje pakt fiskalny jeszcze w tym miesiącu. Jednak opozycja, bez której głosów paktu nie uda się przyjąć, nie zamierza się spieszyć. Przedstawiciele SPD żądają aby uzupełnić pakt o podatek od transakcji finansowych, a także o program stymulujący wzrost gospodarczy. Ich zdaniem tylko w ten sposób Europę uda się wyprowadzić z kryzysu. Samo zaciskanie pasa nie wystarczy.
Podobne postulaty zgłasza Francois Hollande, który od dziś jest już oficjalnie prezydentem Francji, a wieczorem będzie rozmawiał w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel. Pakt fiskalny przeforsowany przez Niemcy zakłada zaostrzanie dyscypliny budżetowej w Europie i kary za zbyt duże zadłużenie. Umowę w tej sprawie podpisano na unijnym szczycie na początku marca. Dokument czeka teraz na ratyfikacje przez poszczególne unijne kraje.