Wybory z Katalonii ciążą euro
Na otwarciu nowego tygodnia amerykańska waluta kontynuuje odbicie i zyskuje wobec wszystkich głównych walut w związku z ożywieniem nadziei na zmiany w amerykańskim systemie podatkowym oraz wzrostem szans na kolejne podwyżki stóp procentowych. Inwestorzy obawiają się eskalacji konfliktu wokół katalońskich wyborów,
Notowania EURUSD spadają do 1.1750, GBPUSD do 1.3340, a USDJPY ponownie dobijają do 113. Euro wygląda dziś jednak wyjątkowo słabo i należy do jednych z najsłabszych wśród głównych walut, co jest związane z wynikiem katalońskich wyborów, w których 90% uprawnionych do głosowania opowiedziało się za odłączeniem od Hiszpanii i ogłoszeniem niepodległości. Madryt jednak absolutnie nie uznaje tego referendum i podkreśla, że było ono nielegalne.
Choć weekendowe wydarzenia z Barcelony nie są najważniejszym w tym momencie czynnikiem dla notowań wspólnej waluty, to jednak drastyczne sceny z niedzielnego plebiscytu, który za wszelką cenę próbowały uniemożliwić służby, ciążą jej notowaniom i zwiększają niepewność.
Dziś jednak w centrum uwagi rynków, znajdują się dane PMI. Wstępne szacunki dla krajów strefy euro wskazywały już na przyspieszenie tempa poprawy koniunktury gospodarczej, która znajduje się na najwyższym poziomie od 2011 roku i przemawia za normalizacją polityki monetarnej prowadzonej przez EBC. Notowania EUR/USD pozostają jednak w korekcie spadkowej, która może zaprowadzić je w okolice 1.16, jeśli ubiegłotygodniowe minima nieco powyżej 1.17 zostaną pokonane.
W poniedziałek nastroje na rynkach akcyjnych są wyśmienite po tym jak w piątek Wall Street znalazła się na nowych historycznych szczytach, a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 pozostają w okolicy 2520 pkt. Dzięki spadkom na EUR/USD jeszcze bardziej imponujące wzrosty możemy zobaczyć na europejskich parkietach.
Główny indeks niemieckiej giełdy, zmierza w kierunku historycznych szczytów do których brakuje już tylko kilkudziesięciu punktów. W scenariuszu kontynuacji korekty na rynku eurodolara dalsze wzrosty są wysoce prawdopodobne i nie wykluczone, że poziom 13000 pkt. zobaczymy jeszcze w tym tygodniu. Z drugiej jednak strony uwzględniając skalę odbicia we wrześniu sięgającą 7%, nie można wykluczać częściowej realizacji zysków.
Z danych PMI warto zwrócić jeszcze uwagę na te z Wielkiej Brytanii, w przypadku których nie są publikowane wstępne wskaźniki i w związku z tym są one obarczone większą niepewnością niż dane ze strefy euro, czy z USA, co może przełożyć się na wysoce zmienny w ostatnim czasie rynek funta. Wczoraj rozpoczął się doroczny zjazd Partii Konserwatywnej, z którego jeśli pojawią się nowe informacje dotyczące Brexitu mogą wpływać na notowania brytyjskiej waluty. Niepewność związana z procesem wyjścia z Unii przemawia za jej przeceną, a w najbliższej perspektywie notowania GBPUSD mogą zmierzać w kierunku 1.32.
mForex
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku