Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 98: Czy Adam Glapiński jest racjonalny?
Adam Glapiński napisał w 2021 r. książkę: "Natura człowieka i gospodarka". - Przydałaby się lektura tej książki różnym ekonomistom - zauważa Robert Gwiazdowski. Dodaje jednak, że prof. Glapiński może wyciągać złe wnioski ze swoich obserwacji. Zastanawia się także, czy aby prezes NBP nie próbuje w tej książce uzasadniać - na podstawie nauki - swoje decyzje jako prezesa instytucji, której prezesuje? Więcej o tym w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii".
"Natura człowieka i gospodarka. Ekonomia ewolucyjna jako klucz do rozumienia zjawisk gospodarczych w XXI w." - brzmi pełny tytuł książki Adama Glapińskiego, napisanej już z pozycji prezesa Narodowego Banku Polskiego. - Dlaczego akurat tę książkę wybrałem? Po pierwsze temat. Ekonomia ewolucyjna w połączeniu z psychologią ewolucyjną - to jest naprawdę bardzo frapująca dziedzina wiedzy. Po drugie, autor - bądź co bądź prezes NBP - który pisze tę książkę będąc już tym prezesem. Czyli można się domyślać, wiedząc cokolwiek z psychologii, że próbuje w tej książce uzasadniać na podstawie nauki, teorii, swoje decyzje jako prezesa instytucji, której prezesuje - wylicza Robert Gwiazdowski.
- Mam takie wrażenie, że pan prof. Glapiński z tych wszystkich teorii, które tu opisuje - chwaląc się wiedzą, erudycją - też chyba wyciąga złe wnioski - mówi Gwiazdowski. Przyznaje jednak, że "przydałaby się lektura tej książki różnym ekonomistom". - Ja wiem, że ekonomiści, nawet ci co studiują na SGH, pewnie tej książki nie przeczytali, bo Glapiński raczej ich odstrasza. Ale prawdopodobnie nie przeczytali również innych książek, które Glapiński cytuje - zauważa Gwiazdowski. I przywołuje m.in. cytat Kanta.
- Otóż, Adam Glapiński wie o tym, że Immanuel Kant napisał taką książkę, artykuł w zasadzie - "Przypuszczalny początek ludzkiej historii". Ten początek ludzkiej historii, to jak kształtował się człowiek, wpływa w dużym stopniu na dokonywane przez tegoż człowieka wybory we współczesnym świecie. Bo ewolucja postępuje, ale nie za szybko. Więc pewne przyzwyczajenia, nawyki, które ewolucyjnie się w nas wykształciły, powodują nami do dziś - wskazuje Gwiazdowski.
Z książki Adama Glapińskiego, autor podcastu video przywołuje dwa fragmenty. "Człowiek na skłonność do uspołecznienia ponieważ tylko w stanie uspołecznionym czuje się bardziej człowiekiem. Ale ma również wielką skłonność do odosabniania, izolowania, ponieważ jednocześnie znajduje w sobie aspołeczną chęć urządzenia wszystkiego wedle swego upodobania. Ta chęć napotyka ze wszystkich stron na opór i ten to właśnie opór mobilizuje wszystkie siły człowieka, sprawia że przezwycięża on swoją skłonność do lenistwa i gnany ambicją, żądzą władzy lub bogactwa, dąży do zdobycia sobie pozycji wśród bliźnich" - przywołuje fragment Gwiazdowski.
Adam Smith - dodaje - zrobił zestawienie w "Teorii uczuć moralnych" - było o altruizmie, o sympatii, którą kieruje się człowiek, a w "Bogactwie narodów" - o egoizmie. - Niektórzy koncentrując się tylko na "Bogactwie narodów" piszą o homo oeconomicus, tj. człowieku ekonomicznym jako o egoiście, który realizuje swoje cele ekonomiczne mierzone matematycznie, liczbowo zyskiem. Zapominają o celach altruistycznych, wynikających z empatii (...) - przypomina Gwiazdowski.
- To rywalizacja popycha nas do działania. Niektórzy mogą powiedzieć, a co tam Kant. Teraz mamy nowoczesne urządzenia do badania ludzkiego umysłu i my wiemy lepiej jak rozwija się altruizm. Tak, ale ten altruizm jest jednym z elementów tego, abyśmy poczuli się lepiej wśród innych jak komuś pomagamy. Ci, którzy pomagają często czują się przez to lepiej. Natomiast ci, którym się pomaga, często czują się przez to gorzej, czego dowodem jest ich stosunek do ich dobroczyńców. Ile jest mądrości ludowych, które mówią o tym, że nikt ci nie zaszkodzi tak bardzo jak ten, dla kogo coś dobrego zrobiłeś. Znamy ze swojego życia przypadki, że tak się właśnie dzieje - mówi Gwiazdowski i przywołuje kolejny cytat z książki Glapińskiego. Tym razem Stevena Pinkera, kanadyjskiego psychologa.
Pinker twierdzi, że istnieje problem relacji między naturą ludzką, która wpływa na zachowania człowieka a genetyką. Pinker napisał tak: Zaprzeczenie istnienia natury ludzkiej może się okazać bardziej niebezpieczne niż się powszechnie uważa.
- Ta natura, o której sporo pisze Glapiński w swojej książce wykształciła pewne nasze działania i bardzo trafnie odczytał je Schumpeter, bohater habilitacji pana profesora Glapińskiego. Schumpeter pisał o twórczym niedostosowaniu, o przedsiębiorcy, który kieruje się tą niewzmożoną chęcią ponoszenia ryzyka. Ci co mają wysoką awersję do ryzyka poszukują bezpieczeństwa, poszukują zatrudnienia, najlepiej u takiego pracodawcy, u którego będą mogli całe życie pracować. Natomiast ryzykanci nie idą gdzieś poszukiwać zatrudnienia, oni zatrudniają siebie sami - zauważa Gwiazdowski.
Schumpeter dochodzi do wniosku, że przedsiębiorczość jest "fajna", tylko że współczesne państwo, które rozwija różnego rodzaju programy społeczne nie będzie w stanie sfinansować rozbuchanych oczekiwań społeczeństwa, jak również władzy, z wpływów podatkowych, od tych którzy są przedsiębiorczy. - W związku z tym jak nastąpi "koniec państwa podatków" to skąd powinny być wpływy? Nie z podatków tylko z rozwoju, niestety, gospodarki socjalistycznej, z rozszerzającego się interwencjonizmu państwowego i polityki gospodarczej, przede wszystkim pieniężnej państwa. Tu jest taki dysonans pewien. Z jednej strony Glapiński pisze o tzw. casino capitalism, który nie ma nic wspólnego z kapitalizmem czasów Smitha czy późniejszych Austriaków: Misesa, Hayeka, czy nawet Schumpetera. To jest kapitalizm, w którym zgodnie z teorią Keynesa dominują pieniądze. Keynes pisał o zwierzęcych instynktach, które kierują ludźmi - przypomina Gwiazdowski.
Keynes wyciągał, tak jak Marks - zauważa Gwiazdowski - złe wnioski ze swoich obserwacji. - Podobnie robi Glapiński - dodaje.
Keynesowi, który dostrzegał te zwierzęce instynkty w człowieku, wydawało się, że jest w stanie jakby przezwyciężyć tę ludzką - zwierzęcą naturę odpowiednią podażą pieniądza.
- Glapiński to krytykuje. Pisze o finansyzacji współczesnej ekonomii. Ale czy ta finansyzacja to ma coś wspólnego z kapitalizmem? Jak rozwijał się kapitalizm to mieliśmy parytet złota. Pieniądze nie były najważniejsze, pieniądze miały pomagać w rozwoju produkcji, handlu, w wymianie miały pomagać. Natomiast w dzisiejszym kapitalizmie one stały się najważniejsze. Czy tamten kapitalizm i ten kapitalizm to jest ten sam kapitalizm? Moim zdaniem nie, i to już nie jest kapitalizm - mówi Gwiazdowski.
Czy prof. Glapiński, który - w swojej książce - opisuje tyle różnych teorii, koncepcji, czasami nie robi tego dla uzasadnienia polityki, która z tymi koncepcjami nie miała nic wspólnego? - zastanawia się Gwiazdowski. Jak wskazuje: - Jest tutaj rozdział, dwa nawet: jeden o ewolucji kapitalizmu, drugi krachu kapitalizmu, że kapitalizm to nie jest system, który mógłby przetrwać. - Oczywiście, w dobie ekspansji pieniądza, klasyczny kapitalizm w którym ważniejsza była produkcja, usługa, wymiana nie może przetrwać. Dziś dominują ci, którzy mają dostęp do łatwego pieniądza. Pytanie jest takie: jak zajmujemy się ekonomią ewolucyjną, czy ta nasza dzisiejsza ekonomia, która od kapitalizmu wyewoluowała do casino capitalism, zakończyła na tym etapie swoją ewolucję? - pyta felietonista Interii Biznes.
- Przede wszystkim: w ewolucji się nie wraca. My dziś coraz częściej chcemy wracać do socjalizmu, twierdząc jedynie, że niektórzy źle zrozumieli teorię Marksa, źle je implementowali, my teraz zrobimy to lepiej. My jako państwo. Nie będziemy przejmować się człowiekiem, dla nas ważniejsze jest społeczeństwo. Dla nas ważniejsza jest gospodarka, globalna (...) I dlatego mamy zajmować się finansyzacją gospodarki, czyli dodrukiem pieniądza, czyli zalewaniem gospodarki pieniądzem. W momencie gdy wybuchła pandemia Glapiński miał rację - tak, trzeba było dodrukować. (...) Problem polega na tym, że zanim wybuchła pandemia my już mieliśmy zbyt wysoką inflację. NBP zareagował podniesieniem stóp proc. za późno i zrobił to za gwałtownie wówczas. Stąd pojawiły się kompletnie nowe problemy. Problemy, których by nie było gdyby nie było państwa - zauważa Gwiazdowski.
- Są pewne rzeczy w ekonomii, które są niezmienne. I prof. Glapiński cytuje, co jest niezmienne - ludzka natura. Próba zagłuszenia ludzkiej natury jak twierdzi Pinker z powodów politycznej poprawności może być bardzo dla ekonomii czyli gospodarki, czyli wszystkich ludzi niebezpieczne - podsumowuje Gwiazdowski.
Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii"