Afera KNF

Przewodniczący KNF rekomendował Grzegorza Kowalczyka do RN Plus Banku

Grzegorz Kowalczyk od lipca zasiada w radzie nadzorczej Plus Banku. Na to stanowisko rekomendował go przewodniczący KNF - poinformował w środę rzecznik prasowy właściciela Plus Banku.

Grzegorz Kowalczyk od lipca zasiada w radzie nadzorczej Plus Banku. Na to stanowisko rekomendował go przewodniczący KNF - poinformował w środę rzecznik prasowy właściciela Plus Banku.

"W celu zapewnienia pełnej transparentności działań banku, właściciel, jak i przedstawiciele rady nadzorczej wyrazili pełną chęć i gotowość do współpracy z urzędem, jakim jest Komisja Nadzoru Finansowego, w tym między innymi poprzez wyznaczenie przez KNF swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej banku. Przewodniczący KNF rekomendował pana Grzegorza Kowalczyka" - napisał w oświadczeniu rzecznik prasowy Zygmunta Solorza - właściciela Plus Banku, Tomasz Matwiejczuk.

Poinformował, że radca prawny Grzegorz Kowalczyk, którego nazwisko pojawiło się w kontekście opisanego przez "GW" spotkania szefa KNF Markiem Chrzanowskim z właścicielem Getin Noble Banku i Idea Banku Leszkiem Czarneckim, zasiada w radzie nadzorczej Plus banku od lipca tego roku, został powołany w skład RN banku po wygaśnięciu kadencji poprzedniej rady.

Reklama

"Wszyscy członkowie rady nadzorczej otrzymują takie samo wynagrodzenie, określone przez odpowiednie regulaminy wewnątrzorganizacyjne. Jest ono identyczne z tym, jakie pobierali członkowie rady poprzedniej kadencji. Wynagrodzenie z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej jest jedynym i wyłącznym jakie otrzymuje pan Grzegorz Kowalczyk" - dodał Matwiejczuk.

Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że według Leszka Czarneckiego, szef KNF Marek Chrzanowski w marcu 2018 roku miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł. Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.

Według "GW" z nagrania, którego stenogram Czarnecki przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie, wynika, że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala - przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego. W zamian bankier miałby zatrudnić prawnika wskazanego przez Chrzanowskiego - Grzegorza Kowalczyka, którego sugerowane wynagrodzenie - "powiązane z wynikiem banku" - miałoby wynosić 1 proc. wartości Getin Noble Banku.

We wtorek po południu dotychczasowy przewodniczący KNF Marek Chrzanowski poinformował PAP, że składa dymisję z pełnionej przez siebie funkcji. Premier przyjął jego dymisję.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: KNF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »