Zamach na pieniądze w OFE

Członków OFE w 2018 roku czeka bardzo trudny wybór

W przyszłym roku czeka nas rewolucja dla ponad 16 milionów członków OFE, Przekształcenie funduszy emerytalnych w klasyczne fundusze inwestycyjne będzie wymagało od dotychczasowych członow OFE doboru odpowiedniej strategii mówią analitycy dla Interii.pl

Istnieją dwa główne aspekty dotyczące "reformy" OFE w Polsce

Pierwszy z nich jest taki, że w końcu aktywa zgromadzone w funduszach emerytalnych staną się własnością prywatną. Według orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku są to aktywa publiczne, co pozwoliło poprzednim rządzącym na przejęcie połowy z tych aktywów.

Obecny rząd natomiast ma w planach przejęcie 25 proc. z tego co pozostało. Zastanawiałem się dlaczego tylko 25 proc. pozostałych aktywów, należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że pozostałe mają formę papierów wartościowych, dlatego trudno będzie je przejąć.

Reklama

W Bułgarii mieliśmy bardzo podobną sytuację. Rząd zdecydował o przejęciu aktywów, później bułgarski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aktywa funduszy emerytalnych są własnością prywatną. Pomimo tego, że prawo nie działa wstecz, to od momentu wydania tego orzeczenia, przynajmniej większość aktywów funduszy emerytalnych jest zabezpieczona przed pomysłami rządzących.

Z założenia planu stwierdzającego, że aktywa funduszy emerytalnych staną się własnością prywatną, są więc jak najbardziej pozytywne.

Wygląda na to, że "cena" jaką przyjdzie za to zapłacić to? obecnych aktywów (lub 12 proc. sprzed pierwszej reformy). Wydaje się także, że polski rynek godzi się na taką cenę, a wiele osób obawiało się, że będzie ona o wiele wyższa.

Druga część pytania dotyczyła tego, kto powinien mieć prawo do decydowania o tym, co zrobić z aktywami. Przyznam, że nie podobają mi się informacje, które do mnie docierają.

Uważam, że Polacy są w stanie podejmować decyzje w zakresie własnych inwestycji. Myślę, że najlepszym sposobem byłoby przejście na model anglosaski, w którym pieniądze z kont emerytalnych pozostają na kontach osobistych.

Z uwagi na fakt, że zostały one zwolnione z podatku na początku, nie mogą one zostać pobrane z konta mimo to jednak ludzie powinni mieć swobodę inwestowania w różne instrumenty finansowe - polskie lub zagraniczne akcje, obligacje, mniej ryzykowne fundusze inwestycyjne.

Ewentualna kontrola powinna skupiać się jedynie na tym czy inwestycje nie są powiązane z działalnością gospodarczą właścicieli kont. Mamy przecież już gotową infrastrukturę doradców finansowych, TFI i brokerów. Płatnicy składek będą mogli uzyskać fachową poradę, której potrzebują, pomocną przy podjęciu decyzji o alokacji aktywów ze swoich kont emerytalnych.

Nicolay Mayster, CEO Intercapital Markets

..............................

Sytuacja z polskim systemem emerytalnym w porównaniu do innych krajów jest relatywnie zawiła. Gdy rozmawiam z moimi klientami z Polski, odnoszę wrażenie, że nikt tak właściwie do końca nie zna szczegółów planowanej reformy.

Nie jest bowiem do końca jasne, co dokładnie stanie się z aktywami, które staną się częścią póki co słabo działającego III filaru. Mało jasne jest też czy i po jakim okresie ubezpieczeni będą mieli swobodę w zarządzaniu środkami przeznaczonymi na ich przyszłe emerytury, nie mówiąc już o ich jednorazowej wypłacie.

Na pewno taki brak transparentności nie wpływa dobrze na sytuację rynkową. Patrząc z zewnątrz, nieco zaskakujące jest, że we władanie sektora publicznego w wyniku reformy przejdzie tylko 25% aktywów OFE. Biorąc pod uwagę dotychczasowe posunięcia ostatnich rządów, można by się spodziewać "upaństwowienia" znacznie większego odsetka aktywów.

Mati Greenspan, Starszy Analityk Rynków w eToro

Trzeci filar w liczbach Prawie 1,6 miliarda złotych - tyle Polacy wpłacili w 2016 r. do dobrowolnego, prywatnego III filaru emerytalnego. To o ponad 250 milionów złotych więcej niż rok wcześniej. Prawie 60% nowych IKE i IKZE zostało otwartych w towarzystwach funduszy inwestycyjnych (TFI). Na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) wpłynął ponad 1 miliard złotych, a na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) ponad 0,5 miliarda złotych. Dane za 2016 rok pokazują, że gotowość Polaków do samodzielnego oszczędzania na emeryturę rośnie, ale wciąż jest na stosunkowo niskim poziomie. To zaskakujące, bo większość z nas zdaje sobie sprawę, że państwowe emerytury będą niskie. Zgodnie z danymi Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF), większym zainteresowaniem Polaków cieszyły się IKE. W 2016 roku powstało ponad 92 tys. nowych IKE. To o 20 tys. więcej niż rok wcześniej. Towarzystwa funduszy inwestycyjnych otworzyły 59% z nich, 20% zostało otwartych przez zakłady ubezpieczeniowe, a reszta przez pozostałe uprawnione do prowadzenia kont emerytalnych podmioty. Łącznie Polacy założyli już prawie 903 tysiące kont IKE. Co ciekawe, w 2016 roku tylko na 31% z nich dokonano wpłaty. Ze wszystkich IKE nieznacznie więcej należy do kobiet (52,5%) niż do mężczyzn (47,5%). Łącznie Polacy zgromadzili na Indywidualnych Kontach Emerytalnych ponad 6,6 miliarda złotych. Nowych IKZE w 2016 roku powstało prawie 64 tys. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku IKE, 59% z nich zostało otwartych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Na koniec minionego roku instytucje finansowe prowadziły łącznie ponad 643 tys. kont IKZE, ale tylko 25% z nich było aktywnych. IKZE zakłada praktycznie tyle samo kobiet (50,8%), co mężczyzn (49,2%). Najliczniejszą grupą, która ma założone IKZE, są kobiety w wieku 51-60 lat (ponad 100 tys. kont). W ubiegłym roku średnia wpłata na IKE prowadzone przez Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych wyniosła 3,7 tys. zł, a na IKZE - 3,1 tys. zł. Łącznie w III filarze (z wyłączeniem pracowniczych programów emerytalnych) na koniec 2016 r. Polacy mieli odłożone ponad 7,7 miliarda złotych. Z danych UKNF wynika, że brakuje nam impulsu do działania. Sporo osób decyzję o rozpoczęciu oszczędzania odkłada na później a to podstawowy błąd. Najważniejsze jest to żeby zacząć oszczędzać, a nie to ile będziemy odkładać. Z czasem zobaczymy, że oszczędzanie nie wiąże się wcale z wielkimi wyrzeczeniami i będziemy mogli zwiększyć naszą miesięczną składkę. Waldemar Wołos, dyrektor Departamentu Rozwoju Nowych Produktów Union Investment TFI

- Zakładamy, że przekształcenie OFE w TFI wymusi na rynku pewne zmiany, które będą raczej szły w kierunku większej dywersyfikacji produktów oferowanych aktualnym członkom OFE przez nowe TFI i pewnej poprawie płynności.

Uważamy że generalnie nie wszyscy klienci będą wybierać bezpieczne portfele, a część z nich na pewno będzie bardziej skłonna do ryzyka, więc jakaś część zawsze wybierze bardziej agresywne struktury.

Natomiast jeśli dojdzie do wyprzedaży akcji na skutek zmiany preferencji klientów OFE to niewątpliwie na rynku pojawią się nowi inwestorzy (zarówno zagraniczni jak i krajowi), którzy będą szukać okazji inwestycyjnych.

Być może nawet same spółki (podobnie jak to jest w USA) zdecydują się na uruchomienie programów skupu własnych akcji i nie będzie problemów z podażą akcji. Generalnie rynek akcji nie lubi próżni i zawsze znajdzie się ktoś chętny do skorzystania z atrakcyjnych wycen, warunkiem jest tylko utrzymanie się dobrej koniunktury w gospodarce.

Komentuje Flawiusz Pawluk Head of Equity Research w Copernicus Securities S.A.

Pobierz: program PIT 2016

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fundusze emerytalne | ZUS | III filar | IKE | Emerytura | TFI | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »