Polskie firmy mogą liczyć na synergiczną współpracę kanadyjskiego rządu i biznesu w realizacji projektów atomowych
Na konferencji zorganizowanej przez Ambasadę Kanady we współpracy z ZBM, S.A. przedstawiciele polskich i kanadyjskich przedsiębiorstw inżynieryjno-budowlanych specjalizujących się w infrastrukturze atomowej otrzymali od Ministerstwa Przemysłu oraz Ambasady Kanady jasną deklarację: instalacja zarówno dużych bloków, jak i sieć małych reaktorów modułowych (SMR) może liczyć na wsparcie obu tych instytucji. Jak najszybsza budowa polskiego sektora nuklearnego to również rekomendacja Komisji Europejskiej.
Od kilku lat jesteśmy świadkami swoistego renesansu atomu: na świecie pracuje obecnie 455 bloków jądrowych, a kolejnych 55 jest w budowie. Polska pozostaje jedynym krajem Grupy Wyszehradzkiej, w którym takie elektrownie jeszcze nie istnieją. Jednak konieczność spełnienia unijnych celów klimatycznych oraz inwazja Rosji na Ukrainę spowodowały, że zarówno społeczne poparcie, jak i stosunek niemal wszystkich sił politycznych w Polsce ewoluuje w kierunku chęci jak najszybszego pozyskania tego bezpiecznego, zeroemisyjnego źródła energii.
To właśnie stworzenie nad Wisłą energetyki atomowej, kwestia pozyskania niezbędnej wiedzy oraz technologii, a także uwzględnienie w wielomiliardowych inwestycjach tzw. local contentu - stanowiły główne tematy konferencji zorganizowanej przez Ambasadę Kanady i ZBM S.A., jedną z czołowych polskich firm inżynieryjno-budowlanych. W warszawskiej siedzibie przedsiębiorstwa pojawili się przedstawiciele kanadyjskich firm przemysłu nuklearnego, zrzeszeni w ONCI (ang. Organization of Canadian Nuclear Industries), czyli organizacji skupiającej tamtejszą branżę. W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele polskiego rządu oraz Ambasady Kanady w naszym kraju.
"Polska gospodarka potrzebuje czystych, bezpiecznych i stałych źródeł energii - a takim właśnie jest atom, zarówno ten >>duży<<, jak i >>mały<<. W tym kontekście rzeczą bezcenną jest transfer wiedzy oraz technologii właśnie z Kanady, posiadającej wieloletnie doświadczenie w budowaniu i utrzymywaniu najnowocześniejszych bloków nuklearnych" - powiedział Łukasz Ławniczak, prezes zarządu ZBM S.A.
Elektrownie jądrowe produkują energię elektryczną na skalę komercyjną w Kanadzie od początku lat 60. ubiegłego wieku. Obecnie w pięciu elektrowniach w trzech prowincjach znajdują się 22 reaktory jądrowe, pokrywające około 15 proc. zapotrzebowania kraju w energię. Również w Kanadzie, a dokładniej w Darlington pod Toronto, koncern energetyczny Ontario Power Generation (OPG) buduje pierwszy na świecie reaktor BWRX-300. Już na początku najbliższej dekady podobny blok ma powstać w Polsce: projekt prowadzony jest przez Orlen Synthos Green Energy (OSGE), we współpracy z amerykańsko-japońskim gigantem technologicznym GE-Hitachi (GEH).
"Reprezentowany przeze mnie resort, który w lipcu przejął od Ministerstwa Klimatu i Środowiska wszystkie kompetencje w obszarze tworzenia polskiego sektora atomowego, uznaje tę gałąź energetyki za kluczowy element przyszłego miksu energetycznego naszego kraju" - zadeklarował Paweł Pytlarczyk z Ministerstwa Przemysłu.
Polska energetyka atomowa opierać się będzie początkowo na trzech filarach: zaktualizowanym Programie Polskiej Energetyki Jądrowej (zakładającym budowę elektrowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu), projekcie PGE PAK Energia Jądrowa (wprowadzenie do Polski południowokoreańskich reaktorów APR1400), oraz sieci małych reaktorów modułowych (SMR), w których specjalizuje się spółka OSGE.
"Pojedynczy mały reaktor BWRX-300 pozwoli w ciągu sześciu dekad uniknąć 176 mln ton emisji CO2 oraz spalenia 65 mln ton węgla. Inwestycja w SMR-y będzie miała również pozytywny wpływ na polską gospodarkę. Według wyliczeń z raportu LPMG, przygotowanego dla spółki, faza inwestycyjna wraz z 60-letnim okresem działalności operacyjnej reaktora może wygenerować ponad 24 mld zł wartości dodanej brutto i 2,7 tys. nowych miejsc pracy" - zaznaczył Jacek Drózd, wiceprezes OSGE.
Eksperci zgodnie podkreślali, że budowa nowego sektora energetycznego musi oznaczać również impuls rozwojowy dla całej gospodarki. I nie chodzi tu tylko o zmniejszenie rachunków za prąd, które dla wielu branż stanowią główny koszt operacyjny, ale także uwzględnienie tzw. local contentu, czyli zaangażowania polskich firm — podwykonawców, dostawców materiałów, przedsiębiorstw budowlanych czy transportowych — w cały proces inwestycyjny.
"45-letnia historia naszej organizacji pokazuje, że na stworzeniu nowej gałęzi energetyki zyskują wszyscy: lokalne społeczności, prywatny biznes, instytucje naukowe. A także wszyscy mieszkańcy danego regionu: warto zauważyć, że w prowincji Ontario, gdzie bardzo rozwinęła się energetyka atomowa, cena energii dla przeciętnego odbiorcy jest ponad dwukrotnie niższa niż w tych częściach Kanady, które nadal korzystają w znacznej mierze z paliw kopalnych" — wyjaśniał Brian Fehrenbach z ONCI.
Inwestycje tego typu, a zwłaszcza te związane z "małym atomem", cieszą się również pełnym poparciem Ambasady Kanady w Polsce. Jej przedstawicielka, radczyni ds. handlu Stephanie Berlet, przypomniała o spotkaniu kanadyjskiego premiera Justina Trudeau z premierem Donaldem Tuskiem w Warszawie w lutym bieżącego roku, podczas którego zgodnie podkreślali oni znaczenie stałego zwiększania współpracy energetycznej pomiędzy naszymi krajami, również w kontekście energii atomowej, obejmującej także podpisanie Porozumienia o Współpracy Jądrowej (Nuclear Cooperation Agreement). Podobnie już w kwietniu br., podczas oficjalnej wizyty w Kolumbii Brytyjskiej, prezydent Andrzej Duda i Justin Trudeau przypominali o istotnym wkładzie Kanady w umacnianie bezpieczeństwa energetycznego Polski m.in. poprzez współpracę i pogłębianie więzi w obszarze energetyki jądrowej i wodorowej.
"Możemy zaoferować polskim partnerom i przyjaciołom cały łańcuch technologii niezbędnej do stworzenia od podstaw bezpiecznej i efektywnej energii pochodzącej z atomu, a także wieloletnie doświadczenie naszych firm w tej materii" - powiedziała Stephanie Berlet, radczyni ds. handlu w Ambasadzie Kanady w Polsce.
Jak najszybsza budowa małych reaktorów jądrowych to również rekomendacja Komisji Europejskiej, która na początku bieżącego roku ogłosiła utworzenie specjalnego sojuszu przemysłowego, dedykowanemu powstawaniu SMR-ów na obszarze całej UE.
Źródło informacji: PAP MediaRoom