Polski Ład. Zamieszanie w emeryturach, konieczna zmiana ustawy
Prezes ZUS Gertruda Uścińska zapowiada korekty w zaliczkach podatkowych od emerytów, które mają zniwelować niekorzystny wpływ Polskiego Ładu w przypadku osób pobierających świadczenia powyżej 4,9 tys. zł. To jednak rozwiązanie czasowe i przejściowe, bo taka zmiana musi zostać wprowadzona ustawowo, np. poprzez odpowiednik ulgi dla klasy średniej, tyle że dla emerytów. Minister finansów Tadeusz Kościński zapowiedział w poniedziałek wieczorem w Polsat News, że odpowiednim projektem ustawy ma zająć się Sejm.
Polski Ład spowodował, że emeryci ze świadczeniami powyżej 4920 zł brutto tracą na reformie, bo ich świadczenia na rękę według nowych zasad są niższe niż dotąd. Ta zmiana została uchwalona świadomie i nie jest to niespodziewany efekt, który ujawnił się dopiero teraz. Kiedy jednak pojawił się chaos związany z reformą, rząd postanowił odkręcić zmianę dotycząca tej grupy emerytów.
- Emeryci i renciści, których wysokość świadczenia mieści się w przedziale 4 920 zł - 12 800 zł będą mieli obliczaną zaliczkę na podatek i składkę na korzystniejszych zasadach. Wraz ze świadczeniem za luty niektórzy świadczeniobiorcy otrzymają zwrot nadpłaconego podatku za styczeń 2022 roku - poinformowała prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Jak tłumaczyła na konferencji prasowej, 421 tys. emerytów i rencistów pobiera w ZUS świadczenia w wysokości 4920-12800 zł brutto. Od lutego, po zmianie wynikającej z rozporządzenia Ministerstwa Finansów Polski Ład będzie dla ich wypłat neutralny. Dostaną też wtedy zwrot nadpłaty podatku za styczeń.
Jednak to rozwiązanie może być potraktowane jedynie jako tymczasowe i dotyczyć najbliższych świadczeń, bo należny podatek i składka zdrowotna się nie zmienią w stosunku do wynikających z ustawy podatkowej Polski Ład.
- Rozporządzenie nic nie załatwia. Jeśli chodzi o prawidłowe uregulowanie problemu musi być w tym zakresie zmiana ustawowa. Najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie ulgi dla klasy średniej z algorytmem przeznaczonym dla świadczeniobiorców - by nie powtórzyć błędu z wyliczeń dla służb mundurowych - mówi Interii Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Zmianę w Polskim Ładzie, wprowadzającą ulgę dla emerytów ze świadczeniami w granicach 4,9 tys. a 12,8 tys. zł zapowiedział w piątek w wywiadzie dla Interii premier Mateusz Morawiecki.
To odkręcanie jednego z najbardziej krytykowanych elementów Polskiego Ładu, bo na wprowadzonych od 1 stycznia zmianach tracą osoby, które postawiły na długą pracę i uczciwe odprowadzanie składek.
Polski Ład spowodował, że ci, którzy wypracowali sobie relatywnie wysokie emerytury, bo np. pracowali kilka lat dłużej ponad wiek emerytalny i długie lata odprowadzali składki do ZUS, dzięki czemu mają świadczenia powyżej 4,9 tys. zł brutto, są stratni na reformie.
Eksperci podkreślali, że zmiany jakie wprowadza Polski Ład w odniesieniu do emerytur są niesprawiedliwe, mogą być nawet uznane za niekonstytucyjne, a do tego stoją w sprzeczności z tym do czego rząd w tej samej ustawie (PIT 0) dla seniorów zachęca, czyli do dłuższej pracy i nie przechodzenia na emeryturę tuż po osiągnięciu wieku emerytalnego.
W trakcie prac parlamentarnych Senat chciał wprowadzić poprawkę rozszerzająca tzw. ulgę dla klasy średniej również dla emerytów jednak Sejm ją odrzucił. Teraz zapowiedziane przez rząd zmiany idą właśnie w tym kierunku, który proponował Senat i wielu ekspertów. Jednocześnie, nawet jeśli zostaną wprowadzone zapowiedziane przez rząd korekty, to nadal jest grupa 457 tys. osób, które na reformie stracą (pobierający emeryturę powyżej 12,8 tys. zł brutto).
Monika Krześniak- Sajewicz