Polski Ład

Ulga na zabytki. Możliwa karuzela podatkowa?

- Kup zabytek. Najlepiej za 500 tys. zł kup ruinę, ponieś jakikolwiek wydatek (1 zł) remontowy w uzgodnieniu z konserwatorem. Złóż zeznanie podatkowe - odlicz ulgę 500 tys. zł. Sprzedaj zabytek koledze - napisała w mediach społecznościowych Małgorzata Samborska, partner i doradca podatkowy Grant Thornton, komentując obecną w Polskim Ładzie ulgę na zabytki i zastanawiając się czy przy tej okazji możliwa jest podatkowa karuzela.

Samborska przypomina opinię Ministerstwa Finansów, zgodnie z którą "Ulga na zabytki to działania nakierowane na ochronę dziedzictwa kulturowego naszego kraju". - Po pierwsze, ulga na zabytki jest przewidziana wyłącznie dla osób fizycznych. Osoby prawne, spółki, instytuty, fundacje nie mogą z niej skorzystać, chociaż wydawać by się mogło, że mają większy potencjał do ratowania dziedzictwa kulturowego kraju - pisze Samborska.

Ekspertka dodaje, że "z samego zakupu zabytku jeszcze nie wynika żadna korzyść dla dziedzictwa kulturowego". - Ale ulga już tak. Jedyny warunek, żeby z niej skorzystać to bycie właścicielem w momencie dokonywania odliczenia (składania zeznania rocznego) i poniesienie jakiegokolwiek wydatku (1 zł) na remont lub konserwację zgodnie z zaleceniem konserwatorskim lub pozwoleniem konserwatora - napisała. - Innych obwarowań brak. Nie trzeba zabytku wyremontować, nie trzeba go nawet utrzymać w majątku na dłużej. Ulgę traci się tylko wtedy, gdyby ktoś zwrócił właścicielowi poniesione wydatki - dodała. Małgorzata Samborska podkreśla, że "nie trzeba za to nic oddawać jeśli po złożeniu zeznania podatkowego po prostu sprzedamy zabytek".

Reklama

- Istotnych prac remontowych nie było (z wyjątkiem tego jednego wydatku), wartość nieruchomości nie wzrosła, dochodu ze sprzedaży nie będzie, a odliczenie podatkowe 500 tys. zł zostaje. Dochód swój i małżonka można obniżyć do zera - przypomina partner i doradca podatkowy Grant Thornton. - A jak sprzedamy, to ktoś inny kupi zabytek i też skorzysta. I tak się może kręcić... - dodaje. Samborska przypomina, że ministerstwo wskazuje, iż dzięki tej uldze "obiekty zabytkowe będą miały szansę na zachowanie swojego pierwotnego wyglądu i przywrócenie ich dla przyszłych pokoleń". - Zabytek w moim przykładzie może i taką szansę faktycznie miał. Liczył, że dobry, nowy właściciel go wyremontuje, ale nie przewidział, że właściciel może kierować się wyłącznie pobudkami podatkowymi, a ustawodawca tego w żaden sposób nie zabezpieczył - kończy ekspert podatkowy.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polski Ład | Ministerstwo Finansów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »