NSZZ Solidarność: PPK w tym kształcie nie do zaakceptowania
- Jeżeli chodzi o cel utworzenia PPK, to dobry kierunek, ale sam projekt ustawy jest dla nas nie do zaakceptowania - mówi Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.
W opinii, w ramach konsultacji społecznych zgłoszonych została cała lista uwag. "Solidarność" między innymi domaga się uszczelnienia systemu ubezpieczeń społecznych.
- Jeśli dziś rząd mówi, że projekt PPK jest ukłonem w kierunku pracowników, bo w przyszłości będą dzięki temu mieli wyższą emeryturę, to w pierwszej kolejności powinien się pochylić nad tymi, którzy prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą, bo tam poziom tych świadczeń będzie dramatycznie niski - podkreśla Piotr Duda.
Jak tłumaczy, emerytury tej grupy będą głodowe, bo prowadzący działalność gospodarczą nie odprowadzają składek w pełnej wysokości, korzystają ze zwolnień obniżających składki. Tymczasem PPK jest tylko dedykowany pracownikom na umowach o pracę, a nie tym, którzy wykonują ją na podstawie pozarolniczej działalności gospodarczej. - Dlaczego tylko ta pierwsza grupa ma być obciążana?
- Niedopuszczalne dla nas jest także to, by pracownicy, którzy pracują i otrzymują wynagrodzenie na poziomie minimalnym, z tego wynagrodzenia odprowadzali składkę, bo dla nich liczy się każda złotówka w budżecie domowych - dodaje przewodniczący NSZZ Solidarność.
Jak dodał, "Solidarność" promuje programy emerytalne, które są prowadzone w zakładach pracy.
Ale zastrzega, że "Solidarność" nie mówi "nie" i jeśli projekt będzie zmieniany w myśl propozycji zgłoszonych w uzasadnieniu, to jest otwarta na dyskusje. Zastrzega, że to tylko dwie najważniejsze uwagi, do projektu, ale jest ich więcej.
- PPK nie powinien się nazywać programem dobrowolnym, bo takim nie jest. Pracownika zapisuje się obligatoryjnie i dopiero na swój wniosek może zostać wypisany. Horrendalne są też propozycja kar, nawet kar więzienia dla pracodawców, którzy będą namawiać pracowników do wypisania się z PPK. Jeżeli taka ma być ustawa, to NSZZ Solidarność już zacznie przygotowywać ulotki namawiające członków związku, żeby nie wchodzili w te programy - powiedział Piotr Duda.
Cele i założenia dobre, a sam projekt nie, natomiast jesteśmy otwarci na dyskusję.
Do projektu PPK, podczas wspólnej konferencji poświęconej systemowej reformie umów zlecenie, odniósł się także Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
- Jako Federacja popieramy projekt PPK, aczkolwiek widzimy w nim niedociągnięcia. Zgadzam się z niektórymi punktami, na które zwrócił uwagę przewodniczący Piotr Duda. Będziemy wspólnie pracowali razem z NSZZ Solidarność nad postulatami zmian w projekcie PPK , takimi które będą korzystne zarówno dla pracodawców jak i związków zawodowych. Nie kończymy naszej współpracy podpisując porozumienie dotyczące umów zlecenie - powiedział szef FPP.
Monika Krześniak-Sajewicz