PPK dla uzupełnienia emerytury z ZUS i wzmocnienia gospodarki
W nowym roku wejdzie w życie ustawa o Pracowniczych Planach Kapitałowych. PPK mają być powszechnym, dobrowolnym i prywatnym systemem długoterminowego oszczędzania dla pracowników, tworzonym i współfinansowanym przez pracodawców i państwo.
Jak mówi IAR główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Dobrowolski, procesy demograficzne nie pozostawiają wątpliwości, że dodatkowe oszczędzanie na przyszłą emeryturę to konieczność. O ile obecnie emerytura z ZUS dla większości pracowników wynosi około 60 procent ich ostatniej pensji, to dla pokolenia obecnych dwudziesto-trzydziestolatków stopa zastąpienia wyniesie 30 procent. Jak wynika z danych GUS, w 2050 roku na tysiąc osób w wieku produkcyjnym przypadnie blisko 500 emerytów.
Wiceminister finansów Leszek Skiba zwrócił uwagę, że na wprowadzeniu PPK skorzystają nie tylko przyszli emeryci, ale także gospodarka. Wiceminister podkreślił w rozmowie z IAR, że wprowadzenie tego programu przyspieszy tempo wzrostu gospodarczego o jeden procent:
Mimo że ustawa o PPK wejdzie w życie 1 stycznia, to pierwsi pracownicy rozpoczną oszczędzanie w tym programie z początkiem lipca. Jako pierwsze do programu włączone zostaną duże przedsiębiorstwa, zatrudniające powyżej 250 pracowników.
Do PPK tworzonych przez pracodawców, zostaną automatycznie zapisani wszyscy pracownicy. Każdy będzie mógł jednak zrezygnować z udziału w programie. Jeśli tak zrobi, to pieniądze z jego pensji nie będą pobierane. Po czterech latach pracownicy, którzy nie uczestniczą w PPK, znów zostaną do nich zapisani. I znów będą mogli zrezygnować.
Minimalna składka pracownika wyniesie 2 procent, a maksymalna - 4 procent wynagrodzenia. Drugie tyle dołoży pracodawca. Dorzuci się również państwo w postaci wpłaty powitalnej wynoszącej 250 zł i dopłaty rocznej wynoszącej 250 zł.
Osoby zarabiające poniżej pensji minimalnej będą wpłacać 0,5 procent. pensji zamiast 2 procent, bez utraty dopłat po stronie pracodawcy i państwa.