KGHM zwiększył przychody mimo spadku cen miedzi
Przychody KGHM w 2019 roku wzrosły o 11 proc., do 22,7 mld zł, mimo spadków cen miedzi i negatywnego wpływu na rynek wojny handlowej między USA a Chinami oraz brexitu. Spółka zakłada, że bieżący rok będzie trudny dla przemysłu ze względu na skutki pandemii koronawirusa.
Zysk netto grupy wyniósł w minionym roku 1,4 mld zł, a skorygowana EBITDA 5,2 mld zł. Produkcja miedzi płatnej wzrosła w grupie KGHM w minionym roku o 11 proc., do 702 tys. t. Koncern odnotował też rekordową produkcję srebra, która rok do roku zwiększyła się o 18 proc., do ponad 1417 t. O ile cena miedzi spadła w rok do roku o 8 proc., do 6 tys. dol. za tonę, o tyle notowania srebra wzrosły o ponad 3 proc., do 16,2 dol./troz.
Prezes spółki Marcin Chludziński podkreśla, że wyniki są satysfakcjonujące, tym bardziej, że otoczenie w minionym roku nie rozpieszczało producentów miedzi. - Spadki cen miedzi (-8 proc. w stosunku do 2018 roku), wojna handlowa między USA a Chinami, niepokoje związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - to wszystko sprawiło, że pracowaliśmy w trudnych okolicznościach makroekonomicznych. Na trudności patrzymy jednak jak na wyzwania, które stanowią sprawdzian naszych umiejętności i skuteczności zarządzania - poinformował w liście załączonym do wyników.
Aż 66 proc. zeszłorocznych przychodów pochodziło ze sprzedaży miedzi, a 12 proc. ze sprzedaży srebra. Geograficznie największa część sprzedaży realizowanej przez grupę trafiła do Polski (27 proc.,), a na kolejnych miejscach były: Wielka Brytania (13 proc.), Chiny (12 proc.) i Niemcy (11 proc.).
Bieżący rok będzie wyzwaniem dla spółki. Zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się groźnego wirusa i jego wpływem na gospodarkę wywołały gwałtowne przeceny na rynku surowców, w tym miedzi. Jak podaje KGHM, epidemia niesie ze sobą ryzyko obniżenia koniunktury na świecie, jednak zakres ewentualnych negatywnych konsekwencji jest trudny aktualnie do oszacowania i wymaga monitorowania rozwoju sytuacji w kolejnych miesiącach.
Budżet KGHM na 2020 rok zakłada wzrost produkcji miedzi w grupie o 2 proc., przy czym produkcja KGHM Polska Miedź SA ma być zbliżona do ubiegłorocznej (spadek o 0,5 proc.), w KGHM International ma spaść o 6 proc. z uwagi na uwarunkowania geologiczne, a w Sierra Gorda zakładany jest wzrost o 32 proc. rok do roku za sprawą przewidywanego zwiększenia przerobu rudy oraz wyższej zawartości miedzi w strefach eksploatowanych w 2020 r.
Zasoby KGHM gwarantują spółce utrzymanie wydobycia na obecnym poziomie przez kolejnych 40 lat. Firma stara się o kolejne koncesje, które ten czas wydłużą. Tym bardziej, że popyt na miedź będzie rósł, choćby z tego względu, że Europa dąży do neutralności klimatycznej, a kluczowym surowcem dla realizacji tej idei jest miedź.
- Miedź jest surowcem niezbędnym do transformacji klimatycznej. Jesteśmy zaangażowani w tworzenie i wdrażanie rozwiązań zmniejszających nasz wpływ na środowisko naturalne. W zakończonym roku zintensyfikowaliśmy prace nad projektami dotyczącymi energii ze źródeł odnawialnych, rozwijaliśmy gospodarkę obiegu zamkniętego i angażowaliśmy się w rozwój elektromobilności - informuje prezes.
W 2019 roku nakłady na inwestycje rzeczowe KGHM Polska Miedź wyniosły 2,48 mld zł i były wyższe o 16 proc. w porównaniu z poniesionymi rok wcześniej. Spółka realizowała prace związane z budową kwatery południowej obiektu unieszkodliwiania odpadów wydobywczych oraz stacji segregacji odpadów, inwestowała też w nowe złoża i w hutnictwo.
KGHM dokonał przeglądu swoich aktywów zagranicznych i postanowił skoncentrować się na kluczowych projektach. - W obciążonym historycznie projekcie Sierra Gorda znacznie poprawiliśmy wyniki operacyjne. W efekcie większego wydobycia i przerobu rudy, Sierra Gorda zakończyła 2019 rok produkcją miedzi płatnej o 4 proc. wyższą od założonej w budżecie i 12 proc. wyższą niż w 2018 r. - informuje prezes.
wj