Berdychowski: Od małej konferencji po puls Europy Środkowej
Urośliśmy od wydarzenia, które miało mieć charakter incydentalny, do wydarzenia, które w Europie Środkowej nie ma odpowiednika i które ze względu na rangę gości stanowi swoisty puls Europy Środkowej - tak Zygmunt Berdychowski, inicjator i przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego podsumuje jego 30-lecie.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Ewa Wysocka, Interia: Jest pan inicjatorem Forum Ekonomicznego i przewodzi jego Radzie Programowej. W pierwszej edycji Forum wzięło udział 120 osób. W 2019 roku uczestników było kilka tysięcy. Mimo trudnej sytuacji odbyło się ono również w 2020 roku. Za kilka tygodni będziemy uczestniczyć w XXX Forum Ekonomicznym.
Zygmunt Berdychowski: Urośliśmy od wydarzenia, które miało mieć charakter incydentalny, związany z próbą podsumowania pierwszych lat po rewolucji Solidarności. Teraz Forum jest wydarzeniem, które w Europie Środkowej nie ma odpowiednika i które ze względu na rangę przyjezdnych gości, stanowi swoisty puls Europy Środkowej.
Na początku nigdy nie planowaliśmy tego w taki sposób, nie marzyliśmy nawet o tym. Natomiast kiedy już osiągnęliśmy jakiś poziom, rodzi się pewien niedosyt, chciałoby się zrobić jeszcze więcej, chciałoby się być gospodarzem wydarzenia obejmującego znacznie szerszą grupę osób. Zwłaszcza jeżeli chodzi o Europę Zachodnią.
Trzy dekady to długo....
Tak, ale podsumowanie tego pierwszego okresu, to wskazanie choćby na absolutnie nadzwyczajne wydarzenie z roku 2020. Wtedy, kiedy jest pandemia, kiedy tak niewiele podobnych wydarzeń odbywa się w formie stacjonarnej, my przygotowujemy wydarzenie, w którym bierze udział dwa tysiące osób. To było coś absolutnie nadzwyczajnego. I to nie byłoby możliwe, gdyby nie zaufanie gości. Oni byli przekonani, że nasze zaproszenia są bezpieczne, dobrze przygotowane i najzwyczajniej w świecie ciekawe. Myślę, że to samo naszym gościom zaproponujemy również w tym roku.
To będzie pierwsze tak duże wydarzenie w czasie pandemii, która - jak wiadomo - wywarła wpływ na światową gospodarkę i na kontakty społeczne. Czy tegoroczne Forum Ekonomiczne zostało tematycznie dostosowane do wymogów i zmian - globalnych i lokalnych - jakie wywołała pandemia?
Pierwszym i najważniejszym wnioskiem, który wyciągamy z tego, co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich miesięcy, jest układ programu Forum Ekonomicznego. Po pierwsze zostanie do niego wprowadzona ścieżka “Fit for 55" (reforma klimatyczna UE - red.). To jest reakcja na historyczne wystąpienie komisarza Fransa Timmermansa, które stanowić ma - jeżeli chodzi o funkcjonowanie gospodarki - absolutną rewolucję. Zresztą data prezentacji tego programu, 14 lipca, symbolicznie nawiązuje do rewolucyjnych wydarzeń w Paryżu. Zaplanowaliśmy 13 wydarzeń dotyczących pakietu propozycji, które przedstawił komisarz Timmermans. Będą one przedstawiane przez różne osoby z różnych krajów Europy.
Druga nasza propozycja jest związana z tym, co będzie się działo w najbliższych miesiącach w Polsce, czyli próba całościowej prezentacji Polskiego Ładu - programu wielkich inwestycji podejmowanych przez rząd przede wszystkim z myślą o tym, aby pokazać, w jaki sposób wykorzystujemy pieniądze, które mają dać szansę na przebudowę i koniunkturę po pandemii. Myślę, że wszyscy goście zagraniczni, których jest zawsze na Forum bardzo dużo, będą tego ciekawi.
W 2019 roku to byli goście z 60 krajów.
Teraz również spodziewamy się gości z co najmniej z 60 krajów. To, co na pewno będzie różniło tegoroczne wydarzenia od tych z 2019 roku, to mniejsza liczba gości spoza strefy Schengen. Dzieje się tak ze względu na fakt, iż po powrocie do rodzinnego kraju muszą przechodzić kwarantannę.
Wśród nich będzie delegacja z Białorusi?
Tak i to stosunkowo liczna. Tak samo jak z Rosji, Ukrainy, z Gruzji, Mołdowy, Armenii - z krajów, które nie leżą w strefie Schengen. Na pewno nie będą to tak duże grupy jak te, które były gośćmi Forum Ekonomicznego w 2019 roku. Wszystkich uczestników będzie na pewno powyżej trzech tysięcy.
Forum Ekonomiczne to wydarzenie, które wykracza poza ramy gospodarki, na którym spotykają się przedstawiciele świata biznesu, ale też politycy i to reprezentujący różne opcje.
To, co na pewno udało się nam stworzyć, to sytuacja, w której w organizowanym przez nas wydarzeniu biorą udział obie strony politycznego sporu. To znaczy ci, którzy mają władzę i ci, którzy są w opozycji. Tak jest zarówno jeśli spojrzymy na historię Forum Ekonomicznego z perspektywy Polski jak również, kiedy patrzymy na nią z perspektywy chociażby ukraińskiej, litewskiej, słowackiej czy węgierskiej. I to jest absolutny ewenement. Nie było żadnego, innego miejsca na Ukrainie, w którym pani premier Julia Tymoszenko brałaby udział w tym samym wydarzeniu, w którym uczestniczył pan prezydent Wiktor Juszczenko. Też nie było żadnego innego wydarzenia w Polsce, w którym brał udział Donald Tusk czy Bronisław Komorowski, a z drugiej strony Jarosław Kaczyński czy Mateusz Morawiecki. Jednym słowem, stworzyliśmy unikalną dla Europy Środkowej sytuację, w której dzięki naszym wysiłkom, zabiegom, udało nam się do tych debat zaprosić przedstawicieli tych, którzy rządzą i tych, którzy są w opozycji. To był ogromny sukces.