Jak dobrze zorganizować firmową wigilię? Oto kilka prostych zasad
- Spotkania wigilijne w firmach w tym roku są jeszcze ważniejsze niż zwykle, bo jesteśmy po pandemii, a wiele osób wciąż pracuje w trybie hybrydowym - ocenia Marta Kobińska, dyrektor finansowa w firmie Bravecare.
- Spotkania wigilijne wpisały się w kulturę firm w Polsce
- Firmowa wigilia to okazja do podsumowania roku i przedstawienia planów w mniej formalnej atmosferze
- Utarło się że spotkanie organizuje i finansuje pracodawca
- W tym roku pracownicy liczą na premie świąteczne bardziej niż zwykle
- Pieniądze nie są jedynym pomysłem na prezent dla pracowników, zwłaszcza gdy w firmie ich brakuje
- Zapraszanie klientów na wigilię w naszej firmie to kiepski pomysł - zróbmy dla nich odrębne spotkanie
- Spotkania wigilijne trwale wpisały się już w kulturę firmową, zwłaszcza w większych firmach. W tym roku organizowane są jeszcze chętniej, bo w czasie pandemii nie mogły się odbywać, a wiele osób wciąż pracuje z domu lub w trybie hybrydowym - mówi Marta Kobińska.
Dyrektor finansowa firmy Bravecare uważa, że spotkanie o mniej formalnym charakterze odgrywa pozytywną rolę w nerwowym okresie, jakim w wielu firmach jest koniec roku.
- To także okazja do rozmowy szefów z pracownikami w luźniejszej atmosferze, choć na moment wolnej od napięcia związanego z końcem roku, kiedy domykamy budżety i "dociskamy" wyniki, wzajemnego poznania się trochę poza kontekstem zawodowym. Szefowie mogą podsumować rok i przedstawić plany na kolejny, ale sądzę że wątków zawodowych powinno być na takim spotkaniu raczej mniej niż zwykle - dodaje.
- Przyjęło się że to firma organizuje spotkanie wigilijne i ponosi jego koszty. Coraz częściej zdarza się, że firma zapewnia określone minimum, a pracownicy przynoszą na wigilię np. dodatkowe potrawy - powiedziała Marta Kobińska.
Rozmówczyni Interii Biznes zauważa, że pracownikom najbardziej zależy na dodatkowej gratyfikacji finansowej.
- Wigilia kojarzy się z prezentami i zapewne w tym roku pracownicy liczą na premię nawet bardziej niż zwykle - trudno by szefowie to ignorowali. Można też jednak pracowników zaskoczyć i pokusić się o jakiś kreatywny prezent - kiedyś ręcznie wypisałam ponad 100 sentencji motywacyjnych, sama je zresztą wyszukałam, pracownicy je losowali, widziałam potem że na niektórych biurkach kartoniki z tymi sentencjami stały przez cały rok - stwierdza.
Zdaniem dyrektor finansowej firmy Bravecare, zapraszanie klientów na tego typu spotkania nie jest dobrym rozwiązaniem.
- To kiepski pomysł, który rodzi całą serię problemów np. którego klienta zaprosić, a którego nie. Ewentualne spotkanie z kluczowymi klientami warto zorganizować po prostu osobno - mówi.
Marta Kobińska sugeruje, że alternatywą dla firmowej wigilii może być organizacja imprezy w okresie noworocznym.
- Można też zastanowić się czy takiego spotkania z pracownikami nie zrobić jednak po Nowym Roku - pierwsze jego dni są jednak związane z mniejszym stresem, nie ma też takiej presji braku czasu. Najlepiej by zdecydowali o tym sami pracownicy - podsumowuje.
Rozmawiał Wojciech Szeląg