Karol Sadaj, Aion: 30 tysięcy klientów cyfrowego banku do końca roku
- To jest dobry moment by rozpocząć działalność w Polsce, czasy są dynamiczne - mówi Interii Karol Sadaj, dyrektor Aion Bank Polska. - Uważamy że Polacy nie potrzebują nowych, tradycyjnych banków, ale na pewno potrzebują funkcjonalności, które chcemy zaoferować: atrakcyjnie oprocentowane konta oszczędnościowe, platformy do inwestycji na całym świecie, możliwość wymiany walut bez zbędnych kosztów - dodaje.
Czy oprocentowanie oszczędności na poziomie do 1,5 proc. dla złotych i do 1,0 proc. dla euro jest atrakcyjne? - Wiemy że sporo pieniędzy wciąż jest na kontach bankowych. Lepiej włożyć je na konto oszczędnościowe i coś zarobić niż nie zarobić nic. Mamy też usługę Globalne Inwestycje - za jej pośrednictwem można kupić akcje, ale też obligacje na całym świecie. Minimalna kwota inwestycji to już 20 euro. Zainteresowanie nimi rośnie, bo rośnie determinacja by coś zrobić z pieniędzmi, a nie każdy może kupić mieszkanie - zauważa Karol Sadaj.
- Bank nie będzie miał fizycznych oddziałów, ale wiemy że klienci potrzebują kontaktu z żywym człowiekiem. Będzie on możliwy telefonicznie. Ale mówimy o cyfrowym banku - wykorzystujemy np. funkcjonalność blockchain by nasze procesy były jak najbardziej efektywne. Cały bank będzie dostępny w smartfonie, a osób które tego właśnie oczekują jest w Polsce bardzo wiele. Do końca roku chcemy mieć 30 tysięcy użytkowników. Wierzymy że im więcej osób wypróbuje naszą ofertę tym więcej ją wybierze - deklaruje dyrektor Aion Bank Polska.
Wojciech Szeląg