Rady Przedsiębiorczości w sprawie drugiego lockdownu
Organizacje przedsiębiorców zrzeszone w Radzie Przedsiębiorczości apelują do rządu o niewprowadzanie drugiego lockdownu. Polska gospodarka wciąż zmaga się z bardzo poważnymi konsekwencjami pierwszego zamknięcia, zaś przywrócenie tak daleko idących obostrzeń nieuchronnie doprowadziłoby do licznych upadłości firm oraz utraty miejsc pracy.
Zwracamy uwagę, że Polska będzie musiała się mierzyć z bardzo znaczącym zagrożeniem epidemicznym przez wiele kolejnych miesięcy. Niemożliwe będzie utrzymywanie lockdownu przez tak długi okres - zważywszy m.in. na fakt, iż już same wiosenne pakiety antykryzysowe stanowiły bardzo poważne wyzwanie dla finansów publicznych.
W związku z tym konieczne jest wdrażanie rozwiązań minimalizujących ryzyko zakażeń, chroniących w ten sposób wydolność systemu ochrony zdrowia, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości prowadzenia aktywności gospodarczej.
Apelujemy do rządu o podjęcie dialogu z biznesem w celu wypracowania standardów bezpiecznego funkcjonowania gospodarki. Konieczne jest w szczególności ustalenie listy warunków uzyskania certyfikatu "bezpiecznej działalności gospodarczej" po spełnieniu, których firmy mogłyby prowadzić działalność.
Szczególną troską należy również otoczyć handel jako newralgiczny element ekosystemu społeczno-gospodarczego. Wszelkie scenariusze mające zwiększyć bezpieczeństwo zdrowotne dotyczące handlu powinny być wypracowywane z przedstawicielami branży, którzy mając wiedzę i doświadczenia z I fali pandemii, dadzą rękojmie skuteczności działania.
Nietrafionym rozwiązaniem są godziny dla seniorów, które trzeba zamienić na wprowadzenie specjalnych kas dla seniorów oraz pierwszeństwa obsługi.
Konieczne jest umożliwienie handlu w niedziele, żeby ruch klientów rozłożyć na 7 dni handlowych, co zwiększy bezpieczeństwo klientów i pracowników. Firmy zainwestowały potężne środki w bezpieczeństwo i wiele z nich jest bardzo dobrze przygotowana do drugiej fali pandemii. We własnym interesie nauczyły się chronić pracowników i klientów, a odpowiedzialna działalność gospodarcza nie jest źródłem ognisk pandemicznych.
Dlatego dalsze ograniczanie działalności firm będzie zbędną, nieuzasadnioną stratą. Dziś niepewność wynikająca z obostrzeń wprowadzanych w sposób nieuporządkowany, z dnia na dzień, bez odpowiedniego przygotowania, stanowi dla Polski zagrożenie, które powinniśmy pilnie wyeliminować. Należy nadać absolutny priorytet utrzymaniu możliwości produkcji, importu i eksportu oraz świadczenia wszelkich usług niezbędnych dla funkcjonowania biznesu i społeczeństwa.
Obiekty handlowe w październiku br. odwiedziło o 28 proc. mniej klientów niż rok temu - poinformowała w środę Polska Rada Centrów Handlowych. W jej ocenie dodatkowe ograniczenia działalności handlu byłyby nieuzasadnione.
Według PRCH, w tygodniu od 26 października do 1 listopada liczba gości w centach handlowych spadła do 59 proc. wobec 70 proc. tydzień wcześniej. Największy spadek wizyt w porównaniu do analogicznego dnia w 2019 roku odnotowano 29 października - 52 proc.
W najtrudniejszej sytuacji znajdują się największe obiekty handlowe, zatrudniające najwięcej osób. Od początku pandemii w dni handlowe odwiedza je mniej ludzi, niż małe i średnie nieruchomości komercyjne w porównaniu z ubiegłym rokiem.
PRCH wskazała, że liczba klientów centrów handlowych jest wyraźnie zróżnicowana w skali Polski. "W październiku tylko w regionie północno-zachodnim przekroczyła 80 proc., natomiast w pozostałych nie przekroczyła 70 proc. w stosunku do wyników z zeszłego roku. Najsłabiej w dalszym ciągu wypada region wschodni, w którym odwiedzalność wyniosła 61 proc. rdr" - czytamy.
Według autorów raportu, nie zmieniły się przyzwyczajenia klientów co do najchętniej wybieranego dnia na zakupy - nadal jest to sobota. Jak podano, w sobotę 31 października w centrach handlowych było średnio o 42 proc. klientów więcej niż w pozostałe dni handlowe.
Jak zaznaczył, cytowany w komunikacie dyrektor generalny PRCH Radosław Knap, klienci bardzo szybko zareagowali na wprowadzanie przez rząd obostrzeń i ograniczyli swoją mobilność. "Przychodzą do galerii po to, żeby zaspokoić najważniejsze potrzeby zakupowe, co potwierdza spadająca odwiedzalność w obiektach handlowych, obowiązują godziny dla seniorów oraz ograniczenia dotyczące liczby osób, mogących przebywać w sklepach" - zaznaczył.
Jego zdaniem dodatkowe ograniczenie działalności handlu byłoby obecnie nieuzasadnione.
Dodał, że o ile na początku miesiąca liczba osób odwiedzających centra handlowe dochodziła do 80 proc. wyniku sprzed roku, to pod koniec miesiąca spadła w wielu przypadkach nawet o połowę.
Według Knapa, dla całego sektora centrów handlowych ponownie nadszedł bardzo trudny czas - tym trudniejszy, że przypadający na miesiące przedświąteczne, które zazwyczaj dla handlu były okazją do odbicia nieco słabszych wyników z połowy roku.
Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH) jest stowarzyszeniem zrzeszającym ponad 240 firm działających w branży nieruchomości i miejsc handlu oraz usług.