Tarcza antykryzysowa. Poradnik przedsiębiorcy

Upominamy się, aby branża sukien ślubnych dostała pomoc na takich samych zasadach, jak inne branże - PSL

Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, powiedział a konferencji prasowej w Sejmie: - Upominamy się, aby branża sukien ślubnych otrzymała pomoc na zasadach tych wszystkich branż, które straciły możliwość funkcjonowania. Według niego, o udzieleniu pomocy nie powinien decydować kod PKD, tylko poniesiona strata.

Kosiniak-Kamysz podkreślił w piątek, że należy wszystkie branże traktować na równych zasadach. - Nie kod PKD jest decydujący, ale strata ma być decydująca do udzielenia pomocy - mówił.

Lider PSL zwracał szczególną uwagę na branżę związaną z sukniami ślubnymi. Jak mówił, branża ta zatrudnia około 10 tys. osób w Polsce. - To jest 10 tys. rodzin. Tu jest gra o życie i zdrowie - podkreślał.

- Upominamy się, aby również ta branża dostała pomoc na zasadach tych wszystkich branż, które straciły możliwość funkcjonowania. Upominamy się i żądamy dofinansowania zatrudnienia tych pracowników i odprowadzania składek na ZUS, tak naprawdę dobrowolnego ZUS-u, domagamy się przebranżowienia, aby mogli działać również w innych sektorach - powiedział Kosiniak-Kamysz.

- Oczekujemy od rządu poważnego podejścia, oczekujemy, że zajmą się sprawami obywateli, że odmrożą gospodarkę w reżimie sanitarnym, że doprowadzą do tego, że nie będą się kłócić w koalicji rządzącej. Będą po prostu normalnie ludzi traktować i zajmą się sprawami najważniejszymi. Koniec tego rozgardiaszu - mówił lider PSL.

Obecny na konferencji jeden z polskich producentów sukien ślubnych Bogdan Kusek dziękował Koalicji Polskiej, że może przedstawić w Sejmie problemy swojej branży. - Zostaliśmy pominięci w rządowej pomocy, bo nasze PKD to produkcja odzieży - podkreślił.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Zwracał uwagę, że zgodnie z wprowadzonymi przez rząd obostrzeniami nie urządza się wesel, przez co nie ma też zamówień na suknie ślubne. "Cierpimy tak samo jak cała branża, ale pomocy nie otrzymujemy. Spadek produkcji wynosi 90 procent. Próbowaliśmy się przebranżowić na maseczki i odzież ochronną, ale zalał nas import tych produktów" - powiedział Kusek.

Nie czekaj, rozlicz PIT 2020

Jak dodał, "chcemy rozmawiać o odmrażaniu branży weselnej i objęciu naszej działalności tarczą antykryzysową". - Na pewno pomogłyby dopłaty do ZUS, wypłata postojowego czy umorzenie w 100 procentach pomocy subwencyjnej - podkreślił Kusek.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: tarcza antykryzysowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »