Australia nie zabroni turystom z Rosji przyjazdu. "Nie rozważamy tego w tej chwili"
Australia nie zabroni turystom z Rosji przyjazdu do swojego kraju. O decyzji rządu powiadomił w telewizji ABC minister obrony, Richard Marles. Uzasadnił, że sankcje nałożone na Moskwę przez jego kraj są wymierzone w rząd a nie w Rosjan.
„Nie rozważamy tego w tej chwili” – odpowiedział minister Richard Marles zapytany przez dziennikarza telewizji ABC, czy rząd planuje wprowadzić sankcje przeciwko rosyjskim turystom. Przypomniał, że Canberra dostarczała Ukrainie pomoc humanitarną i sprzęt obronny. Latem, w ramach pomocy wojskowej, przekazała Kijowowi 60 transporterów Bushmaster i 28 pojazdów opancerzonych M113AS4 o łącznej wartości ponad 385 milionów dolarów australijskich.
Od początku agresji Rosji w Ukrainie Australia kilkakrotnie nakładała sankcje. Zostały nimi objęte państwowe, rosyjskie firmy, m.in. producent Kamazów, sektor bankowy i podmioty zarządzające długiem państwowym tego kraju. Zakazała też eksportu do Rosji tlenku glinu i rud aluminium, w tym boksytu. Sankcje objęły też sektor elektroniczny, m.in. największego eksportera tych części - JSC Ruselectronics.
O zakazanie wjazdu Rosjan do krajów Zachodu zwrócił się przed miesiącem prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. Ograniczenia wjazdów Rosjan do Europy domaga się też Komisja Europejska. Zgodnie z jej wytycznymi, konsulaty mogą rozpatrywać wnioski o rosyjskie wizy na podróże inne niż niezbędne w dalszej kolejności i przedłużyć okres na podjęcie decyzji dotyczących ich wydania. Na apel Brukseli odpowiedziała Polska, Czechy, Łotwa, Estonia i Finlandia.
Zgodnie z decyzją rządu, jaka w poniedziałek została opublikowana w Dzienniku Ustaw, polską granicę będą mogli bez problemów przekraczać rosyjscy dysydenci i poszkodowani, osoby potrzebujące pomocy humanitarnej, posiadacze zezwoleń na pobyt, kierowcy transportowi i dyplomaci.
Do Polski nie będą mogli wjeżdżać Rosjanie zza zewnętrznej granicy UE. Od 26 września zakaz ten obejmie też porty i lotniska.
Ewa Wysocka