Wakacje. Włochy przyjmują z testem, ale bez kwarantanny
Polacy wjeżdżający do Włoch już nie muszą przechodzić 5-dniowej kwarantanny - zdecydowało tamtejsze Ministerstwo Zdrowia. Przyjeżdżających obowiązują testy na Covid-19 - molekularne bądź antygenowe.
Zgodnie z przyjętym dekretem, z obowiązku przechodzenia kwarantanny zostali zwolnieni mieszkańcy krajów Strefy Schengen, do której należy Polska, a także Wielkiej Brytanii i Izraela. Również podróżni ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Japonii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którzy wykupią bilet na tzw. "lot wolny od covid". Podczas odprawy do Włoch i po przylocie na Półwysep Apeniński ich pasażerowie muszą się poddać szybkiemu testowi na Covid-19. Loty te obsługują lotniska w Rzymie, Mediolanie, Wenecji i Neapolu.
W mocy utrzymano obowiązek przedstawiania przy przekraczaniu granicy negatywnego wyniku wymazowego testu na Covid-19: molekularnego albo antygenowego. Badanie musi być przeprowadzone w ciągu 48 godzin przed wjazdem na terytorium Włoch. Turyści muszą też pamiętać o zgłoszeniu przyjazdu do najbliższej przychodni służby zdrowia (Dipartimento di Prevenzione dell'Azienda Sanitaria).
Z testów zwolnione są dzieci poniżej drugiego roku życia a także osoby, które przemierzają Włochy tranzytem. Na opuszczenie terytorium kraju mają wprawdzie 36 godzin, ale zgodnie z prawem nie wolno im się zatrzymywać. "Zatrzymanie się np. na nocleg skutkowałoby uznaniem podróży za "krótki pobyt", a to z kolei wiązałoby się z koniecznością przedstawienia aktualnych wyników testów w kierunku covid-19" - informuje MSZ. Testy nie dotyczą też przesiadających się na lotniskach, którzy nie opuszczają strefy tranzytowej. Również wjeżdżających do Włoch na 120 godzin z przyczyn zawodowych, zdrowotnych lub absolutnej konieczności a także załóg środków transportu.
Ważnym wymogiem wyjazdu do Włoch jest wypełnienie oświadczenia, które jest dostępne na stronie włoskiego resortu dyplomacji. Kwestionariusz można wypełnić online po włosku, po angielsku lub po niemiecku.
Do końca lipca we Włoszech obowiązuje stan wyjątkowy i w zależności od sytuacji epidemiologicznej kraj został podzielony na cztery strefy: czerwoną, pomarańczową, żółtą i białą. Teraz żaden region nie jest objęty strefą czerwoną, wskazującą na najwyższy stopień zachorowań na Covid-19. Strefą pomarańczową objęta jest jedynie Dolina Aosty. Reszta kraju - strefą żółtą, która zezwala na otwarcie muzeów w dni powszednie a barów i restauracji do 18.00. Od 22.00 do 5.00 w kraju obowiązuje godzina policyjna. Zdaniem włoskiej prasy, jeszcze w maju należy spodziewać się jej skrócenia. Dziennikarze zapowiadają też, że do końca miesiąca rząd ogłosi kolejne luzowania.
Informacje o zasadach przekraczania włoskiej granicy publikowane są na stronie MSZ. Na stronie włoskiego resortu dyplomacji zawieszony jest dwujęzyczny kwestionariusz, w którym wystarczy podać kraj pochodzenia i cel podróży aby otrzymać informacje dotyczące przekraczania granicy. Włoskie ministerstwo spraw zagranicznych zachęca też do korzystania z darmowej, pięciojęzycznej aplikacji, która ostrzeże przed ewentualnym kontaktem z chorym na COVID-19. Można ją ściągnąć również ze strony resortu.
Jak przyznał premier Mario Draghi, ożywienie turystyki to podstawa odnowy Włoch. Trzecia potęga strefy euro jest jednym z państw najbardziej dotkniętych pandemią. W 2020 roku włoska gospodarka skurczyła się o 8,9 proc. (mniej niż przewidywał EBC). Turystyka odpowiada tam za 13 proc. PKB, dlatego Roberto Speranza, minister zdrowia, ogłaszając decyzję o zakończeniu kwarantanny przyznał, że jej podstawowym celem jest reaktywowanie włoskiej turystyki w krajach europejskich.
Ewa Wysocka
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
