Afera KNF

Glapiński: Nagranie mojej rozmowy z Czarneckim może istnieć; nie mam nic do ukrycia

Prezes NBP Adam Glapiński potwierdził w piątkowej rozmowie z dziennikarzami, że brał udział w spotkaniu z Leszkiem Czarneckim oraz b. szefem KNF Markiem Chrzanowskim.

- Było takie krótkie spotkanie kurtuazyjne ze świadkami w gronie kilku osób - powiedział.

W piątek Glapiński pytany był przez dziennikarzy w Jasionce k. Rzeszowa, czy brał udział w spotkaniu z Leszkiem Czarneckim i prezesem KNF Markiem Chrzanowskim, już po nagranym spotkaniu bankiera z Chrzanowskim, o którym poinformowały we wtorek "Gazeta Wyborcza" i "Financial Times".

- Nie pamiętam dobrze tych dat, bo tu w ogóle mówi się o jakimś momencie sprzed sześciu miesięcy chyba, czy siedmiu. Było jedno takie spotkanie i może ono było właśnie wtedy. Było takie krótkie spotkanie kurtuazyjne ze świadkami w gronie kilku osób z notatką w ramach wszystkich procedur, na którym - o ile pamiętam - to pan Czarnecki przedstawił swoje zobowiązania wobec swojego banku w ramach porozumienia, które zawarli z KNF. Taki sukces, takie uwieńczenie długich negocjacji i rozmów. Normalna, naturalna rzecz - powiedział Glapiński.

Reklama

Pytany, czy spodziewa się tego, iż ono było również nagrywane, szef NBP odparł, że tak.

- Bardzo możliwe, bo z tego co słyszę przynajmniej od takiego adwokata, to być może wszystko w ogóle nagrywał, może także swoją żonę Jolantę Pieńkowską. Jest bardzo możliwe, że i tę rozmowę nagrywał, ale ja nie mam nic do ukrycia - podkreślił Glapiński.

- - - - -

- Mocny przemysł obronny jest potrzebny, aby polska waluta była trwale silna - wynika z wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, prezesa NBP.

- Spoza polityki pieniężnej jest pytanie, jaki jest główny problem Polski, w moim przekonaniu, jako ekonomisty. No, że trzeba wspomóc tempo rozwoju obronności. Kraj o takim potencjale w tym miejscu świata powinien mieć silny przemysł obronny, który należy do najnowocześniejszych na świecie, wspomaga naszą obronność. (....) - powiedział Glapiński.

- To jest nam potrzebne, by liczono się też z nami także ekonomicznie i żeby nasza waluta była trwale silna. Wszyscy na to patrzą, wszyscy są pełni pacyfistycznych słów, ale jakoś te statystyki zdolności obronnej są ważne dla wszystkich ekonomistów i prognostów - dodał.

CZYTAJ RAPORT O AFERZE KNF

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »