Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Czeskie twarde "nie" dla europejskiego nadzoru bankowego

Obie izby czeskiego parlamentu w przyjętej w czwartek wspólnej uchwale sprzeciwiły się wdrożeniu europejskiego nadzoru bankowego przed uzgodnieniem szczegółów systemu.

Obie izby czeskiego parlamentu w przyjętej w czwartek wspólnej uchwale sprzeciwiły się wdrożeniu europejskiego nadzoru bankowego przed uzgodnieniem szczegółów systemu.

W uchwale zagrożono zablokowaniem terminu wdrożenia. "Nie możemy zaakceptować pozbawienia czeskiego Banku Narodowego znaczących kompetencji" - podkreślono.

Senatorzy i posłowie zwrócili uwagę, że "większość czeskich banków należy do spółek międzynarodowych", i wyrazili obawę, że zagraniczne centrale banków "w przypadku problemów finansowych mogą czerpać pieniądze z wkładów czeskich obywateli na zdrowych kontach czeskich filii swoich macierzystych placówek".

"Bruksela nie może odbierać podstawowych kompetencji czeskiemu Bankowi Narodowemu, którego głównym zadaniem jest zapewnienie stabilizacji finansowej w kraju. Może bowiem dojść do sytuacji, kiedy czeski bank, zależny od zagranicznej instytucji finansowej, znajdzie się poza gestią czeskiego Banku Narodowego" - ostrzeżono.

Reklama

Deputowani zapewnili, że "akceptują konieczność zapobiegania sytuacjom kryzysowym", ale zaznaczyli, że nie mają "informacji o działaniach poszczególnych mechanizmów nadzoru bankowego, które mogą zawierać elementy zagrażające stabilizacji finansowej krajów członkowskich Wspólnoty".

Podkreślili też, że obawiają się utraty niezależności czeskiego Banku Narodowego, ponieważ decyzje dotyczące nadzoru mają być podejmowane jedynie kwalifikowaną większością głosów.

Uchwałę obu izb parlamentu poparł prezydent Vaclav Klaus.

Premier Petr Neczas powiedział czeskim dziennikarzom po październikowym szczycie UE w Brukseli, że "w obecnych uzgodnieniach jest wiele krytycznych punktów, co do których brakuje jasności i muszą one zostać wyjaśnione, zanim przystąpi się do wspólnego nadzoru instytucji finansowych".

Neczas zarzucił Radzie Europejskiej, że "koncentruje się na procedurach i terminach", zamiast rozpatrywać "samą substancję mechanizmu nadzoru bankowego". Szef czeskiego rządu powiedział, że stanowisko Pragi popierają inne państwa: Szwecja i Dania, a stanowisko Czech w wybranych kwestiach podzielają "Holandia, Luksemburg i Polska".

Ramy prawne nadzoru bankowego mają powstać do 1 stycznia 2013 roku, a sam nadzór - według ustaleń szczytu - będzie mógł zacząć efektywnie funkcjonować prawdopodobnie w ciągu 2013 roku.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Czechy | czeski | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »