Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Rajoy zwleka z prośbą o pomoc

Eurodolar wzrósł w ciągu tego tygodnia o 1,6 proc. Na początku tygodnia kurs zbliżył się do ważnego wsparcia - 200-dziennej średniej ruchomej, poczym powędrował na północ. Najbardziej dynamiczne zwyżki kursu miały miejsce w czwartek i piątek.

Eurodolar wzrósł w ciągu tego tygodnia o 1,6 proc. Na początku tygodnia kurs zbliżył się do ważnego wsparcia - 200-dziennej średniej ruchomej, poczym powędrował na północ. Najbardziej dynamiczne zwyżki kursu miały miejsce w czwartek i piątek.

Relatywnie ubogi kalendarz makroekonomiczny w przyszłym tygodniu powinien sprzyjać konsolidacji eurodolara.

Banki centralne

Banki centralne nie skupiły na sobie aż takiej uwagi jak miesiąc temu kiedy Europejski Bank Centralny ogłosił gotowość do uruchomienia warunkowego programu skupu aktywów wymierzonego w obniżenie rentowności długu PIIGS. Narzędzie mogłoby zostać wdrożone, jednak i ECB i rynki, i poszczególne regiony czekają na oficjalną prośbę gabinetu Mariano Rajoya o międzynarodową pomoc. 21 października w Galicji, rodzimym regionie premiera Hiszpanii odbywają się wybory. W tym świetle fakt, że mimo nacisków, rząd wzbrania się przed zwróceniem się o bailout, przestaje dziwić.

Reklama

Tym razem trudno było oczekiwać czegoś więcej poza utrzymaniem łagodnego tonu. Na konferencji prasowej po spotkaniu Rady Prezesów ECB Mario Drgahi ogłosił, że władze monetarne postanowiły utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Głównym zagrożeniem dla sprowadzenia rocznej dynamiki inflacji konsumenckiej HICP poniżej 2 proc. nadal pozostają wysokie ceny energii oraz wzrost podatków pośrednich w niektórych krajach strefy euro. Projekcje makroekonomiczne ECB wskazują, że przyrost cen uda się ustabilizować na pożądanym poziomie dopiero w 2013 r. Prezes ECB przyznał, że decyzja o utworzeniu programu OMT pomogła, poprzez wpływ na oczekiwania rynkowe co do rentowności obligacji zmniejszyć napięcia na rynku długu, ale podkreślał zarazem, że konieczne jest przeprowadzanie reform celujących w rozwiązanie strukturalnych problemów gospodarek peryferyjnych Eurolandu. Więcej o perspektywach polityki pieniężnej ECB w Raporcie Porannym z 04 października.

Bank Anglii również postanowił nie zmieniać dotychczasowej polityki. Stopa procentowa nadal wynosi 0,5 proc., a wartość programu skupu aktywów opiewa na kwotę 375 mld funtów. Jej zwiększenie jest jednak bardzo prawdopodobne na kolejnym posiedzeniu. Za decyzją BoE przemawiają informacje napływające z gospodarki, które sygnalizują stopniową poprawę koniunktury - w ostatnim czasie wzrosły: wskaźniki wyprzedzające OECD, składowa indeksu PMI dla przemysłu odpowiadająca za nowe zamówienia oraz roczna dynamika sprzedaży detalicznej. Co więcej, następuje ożywienie akcji kredytowej dla sfery realnej, do czego przyczyniło się uruchomienie inicjatywy Funding for Lending.

Rynek pracy wciąż anemiczny

We wrześniu w sektorze pozarolniczym przybyło 114 tys. etatów, a stopa bezrobocia spadła do 7,8 proc. Raport ADP mógł rozbudzić nadzieje, że przyrost zatrudnienia będzie nieco wyższy od konsensusu, jednak okazało się, że po raz kolejny zawyżył dane Departamentu Pracy. W tym roku, średnio rzecz biorąc, każdego miesiąca pierwsze odczyty ADP przewyższają oficjalne dane o ponad 25 tys. Czynniki takie jak wzrost czterotygodniowej średniej liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych czy też stagnacja składowej PMI odpowiadającej za zatrudnienie zwiastowały odczyt zbliżony do konsensusu i potwierdzający chimeryczną kondycję kluczowej sfery gospodarki. Mimo to po publikacjach ryzykowne waluty zyskiwały na wartości, a kurs EUR/USD przebił poziom oporu 1,3050.

Rada zaskoczyła rynek

Złoty przewodził umocnieniu walut emerging markets, a kurs EUR/PLN ustanawiał minima na poziomie 4,06. W gronie EMEA stracił jedynie południowoafrykański rand będący pod presją ze względu na strajk w sektorze wydobywczym i groźbę destabilizacji politycznej kraju. Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia w Polsce było posiedzenie RPP. Wbrew oczekiwaniom rynku Rada postanowiła pozostawić stopy na dotychczasowym poziomie, a najprawdopodobniej zadecydował jeden głos - prof. Jerzego Hausnera. Seria gołębich wypowiedzi nie była gwarancją obniżki stóp, co jest dowodem na słabą komunikację pomiędzy władzą monetarną a rynkiem. Decyzja RPP odsuwa w czasie cykl luzowania, ale także uwypukla nasz pogląd, że rynek pieniężny przeszacowywał (i dalej - choć oczywiście w mniejszym stopniu - przeszacowuje) skalę redukcji stóp w perspektywie najbliższych miesięcy. Czynnik ten należy postrzegać jako wsparcie dla siły złotego. Wydaje się jednak, że na listopadowym posiedzeniu wniosek poprze już większość decydentów i będzie to jedyne cięcie stóp procentowych w 2012 roku. W tym kontekście kluczowa będzie treść listopadowych projekcji makroekonomicznych NBP, co zresztą Prezes Marek Belka podkreślał także na konferencji prasowej.

Sporządzili:

Marcin Pietrzak

Bartosz Sawicki

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.

TMS Brokers SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »