FG TIME 2022

Wykorzystanie infrastruktury energetycznej. Współpracować czy konkurować?

W jednym z ubiegłorocznych artykułów poświęconych konferencji "Systemy łączności w energetyce - współpraca operatorów elektroenergetycznych i telekomunikacyjnych" wieszczono nową erę "niepisanego sojuszu" pomiędzy firmami obu tych obszarów gospodarki . Punkt wyjścia do tych rozważań był taki. Firmy telekomunikacyjne stanęły przed wieloma wyzwaniami, które stanowią nieustanną presję na ich wyniki. Opłacalność biznesu telekomunikacyjnego spada na skutek zwiększającej się konkurencyjności branży, "mnożące się podatki", "horrendalne stawki za dostęp do infrastruktury", groźba powrotu wysokiej inflacji oraz kryzysu finansowego.

Wykorzystanie infrastruktury energetycznej jest szansą na obniżenie kosztów inwestycji - to, jeśli chodzi o firmy telekomunikacyjne. Z drugiej strony jest to dodatkowe źródło przychodów dla firm energetycznych. Nie wchodząc w głębsze analizy autor doszedł do konkluzji, która warta jest dalszej analizy. Jego zdaniem "Branża telekomunikacyjna i przemysł energetyczny powinny grać w jednej drużynie. Po pierwsze, będzie się to po prostu opłacało. Po drugie - i być może ważniejsze - zapewni rozwój obu dziedzin w znacznie szybszym tempie.". Czy tak jest w istocie?

Co-opetition czyli konkurujmy współpracując

Co-opetition jest wyrażeniem, które swego czasu robiło niesamowitą karierę w branży teleinformatycznej. Oznaczało sytuację, w której dwie firmy konkurowały ze sobą w jednych obszarach a konkurowały w innych. Jeżeli chodzi o rynek polski to warto pamiętać, że jednym z założycieli spółki Polkomtel S.A. która powstała w grudniu 1995 roku były Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które objęły 17,56% wszystkich udziałów. Innym udziałowcem była firma Tel-Energo, która po fuzji z Telbankiem w roku 2004 przekształciła się w operatora telekomunikacyjnego pod firmą Exatel (co ciekawe w momencie połączenia firma dysponowała drugą co do wielkości siecią światłowodową w Polsce). Spółka ta pozostawała własnością Polskiej Grupy Energetycznej S.A. do roku 2017, kiedy to nastąpiła sprzedaż Exatela do Skarbu Państwa. Jak widać, dla branży energetycznej telekomunikacja.

Reklama

O ile jednak rynek telekomunikacyjny szczególnie po przeprowadzeniu prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej S.A., powstaniu niezależnych operatorów telekomunikacji mobilnej został poddany bezwzględnej presji rynku, przepisów regulacyjnych oraz dynamicznie rozwijających się nowych technologii cyfrowych, w obszarze energetyki presja ta nie była tak odczuwalna. Firmy telekomunikacyjne, nie bez przejściowych kłopotów, rozwinęły zatem swoje systemy informatyczne w zakresie sprawnej obsługi klientów już w pierwszej dekadzie obecnego stulecia, co umożliwiło podjęcie prób współpracy pomiędzy tymi firmami a dystrybutorami energii w zakresie współpracy w zakresie sprzedaży wzajemnej swoich usług (umowy Orange Polska i PGE a także Tauronu z T-mobile) i choć współpraca ta nigdy nie uzyskała większej skali niektóre firmy energetyczne zdecydowały się na stałe wprowadzić sprzedaż energii do swojej oferty.

Szklarz a sprzedaż energii

Orange od lutego 2014 roku posiada stosowną koncesję w tym zakresie i jest obecnie (od 2017 roku jako Orange Energia) największym alternatywnym sprzedawcą energii elektrycznej na rynku polskim. Sprzedaż energii jest też ważnym elementem oferty operatora sieci Plus (główny udziałowiec Grupy Cyfrowy Polsat jest także głównym udziałowcem Grupy Kapitałowej ZE PAK S.A.).  Aczkolwiek skala tej działalności nie jest duża (Orange podaje na swojej stronie, że dostarcza energię do 120 tysięcy klientów podczas gdy przykładowo samo PGE to 5 milionów klientów), warto zauważyć, że operatorzy telekomunikacyjni starają się ulokować w tym segmencie rynku, który ma szansę na szybki rozwój - tj. dystrybucji energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii wprowadzając do swojej oferty także dodatkowe usługi, nie mające nic wspólnego ani z telekomunikacją ani z energetyką np. usługi szklarskie, hydrauliczne czy dekarskie.

Infrastruktura - od słupów do światłowodów

Zupełnie innym polem, na którym kontakt firm telekomunikacyjnych i energetycznych jest dość częsty jest infrastruktura - w szczególności słupy energetyczne oraz sieci światłowodowe. Wykorzystanie istniejącej infrastruktury energetycznej jest niewątpliwie szybkim i ekonomicznie opłacalnym sposobem realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, ale przez ostatnie lata narosło w tej mierze dużo nieporozumień odnośnie warunków przeprowadzania takich operacji. Wymogi branży elektroenergetycznej w tej mierze - szczególnie w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa sieci - nie zawsze znajdowały zrozumienie u operatorów telekomunikacyjnych. Sporna pozostawała także wysokości opłaty za dostęp do słupów. Decyzja Prezesa UKE z 12 lutego 2021 określająca warunki zapewnienia dostępu do infrastruktury technicznej w zakresie słupów elektroenergetycznych linii niskiego i średniego napięcia dla pięciu głównych dystrybutorów, ustalająca między innymi wysokości opłat za dostęp, nieco uspokoiła sytuację, ale nie wyeliminowała sytuacji w których w dalszym ciągu konieczne jest wydawanie przez Prezesa UKE decyzji w indywidualnych sprawach. Rok temu, zaledwie 9 procent słupów będących w dyspozycji operatorów sieci dystrybucyjnych było udostępnionych operatorom telekomunikacyjnych. Dane UKE wskazywały na to, że pobyt jest co najmniej dwa razy większy. Czy decyzja Prezesa UKE zaadresuje te potrzeby?

Jak wynika ze styczniowego komunikatu firmy Tauron, firmy elektroenergetyczne nie ograniczają się wyłącznie do udostępniania swojej infrastruktury innym operatorom telekomunikacyjnym. Sam staja się operatorami telekomunikacyjnymi świadcząc hurtowe usługi telekomunikacyjne. Do końca 2021 roku Tauron wybudował 4705 km sieci światłowodowej w ramach Projektu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Działania są ograniczone terytorialnie do trzech województw i mają doprowadzić do likwidacji tzw. białych plam na mapie dostępu do szerokopasmowego Internetu, co przełożyć się ma w praktyce na 102 tysiące przyłączy telekomunikacyjnych. W tym kontekście warto zauważyć, że aktywność firm elektroenergetycznych na rynku telekomunikacyjnym różni się istotnie w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Z punktu widzenia sieci światłowodowych, najciekawszym chyba przypadkiem była włoska, państwowa firma ENEL która w pewnym momencie była największym operatorem telekomunikacyjnych sieci światłowodowych, aby po kolejnych przekształceniach sprzedać swoje 40% udziałów w Open Fiber do australijskiego funduszu Macquarie (u nas znanego ze swojej inwestycji w INEA) za 2.12 miliarda Euro. Patrząc na polski rynek sieci światłowodowych to pomimo dominacji na nim firmy Orange (według różnych źródeł ponad 30 procent rynku FTTx) i dwóch pozostałych graczy (Netia i Fiberhost) cała reszta tego rynku rozciąga się na około 1600 podmiotów. Taki stopień rozproszenia na dłużą metę jest nie do utrzymania i na rynku już w tej chwili działają firmy, których strategia polega na agregacji małych operatorów i budowie synergii pozwalających na zwiększenie efektywności i obniżeniu kosztów działania - niezbędnych z punktu widzenia rosnącej konkurencyjności rynku. Czy firmy elektroenergetyczne wezmą udział w tym procesie?

Łączność specjalna - razem czy osobno

Pomimo wieloletnich dyskusji, energetyka w Polsce nie ma jednolitego, dyspozycyjnego i zabezpieczonego przed niepowołaną ingerencją systemu komunikacji umożliwiającego zapewnienie łączności dla sieci inteligentnych, odczyt liczników i obsługę prac w terenie. Pod koniec lutego, Polska Grupa Energetyczna (PGE) ogłosiła w końcu przetarg na zakup i wdrożenie komponentów sieci rdzeniowej CORE LTE450. Wszystkie prace mają zostać wykonane do końca 2023 roku a zamówienie obejmuje też gwarancję i utrzymanie sieci do sierpnia 2033 roku. Czy to koniec spierania się co do wyższości systemów TETRA and LTE450? Zapewne nie, bo już pojawiają się głosy, że bezpieczeństwo systemu LTE450 powinno być ponownie przenalizowane. Innym elementem przetargu, który jest obecnie analizowany przez operatorów jest jego struktura. Czy nie byłoby prościej, wykorzystać istniejącą infrastrukturę telekomunikacyjna w modelu Network as a Service? Czy przyjęty obecnie model postępowania przetargowego pozwoli na właściwe wykorzystanie doświadczeń oraz zasobów operatorów telekomunikacyjnych (Cellnex obecny od niedawna na rynku polskim realizował podobny projekt w Finlandii)? Pytania będą się zapewne mnożyć a samo postępowanie może potrwać jeszcze miesiącami. Co ciekawe w Niemczech przygotowania do podobnego projektu - 450 connect - zaczęły się znacznie później, ale uruchomienie sieci ma nastąpić wcześniej.

Osobną kwestia jest także wprowadzenie planowanych od dawna zmian do ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa oraz powołanie Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa (OSSB) oraz Bezprzewodowej Sieci Łączności Specjalnej (BSŁS). W roli operatora tego systemu obsadza się już otwarcie państwową spółkę Exatel a sam system BSŁS oparty będzie o łączność bezprzewodową w technologii 5G. OSSB będzie dostarczał usługi telekomunikacyjne dla wszystkich obszarów krytycznych z punktu widzenia bezpieczeństwa i obronności państwa, w tym dla MON, MSW, ratownictwa medycznego i wszelkiego rodzaju służby ratowniczych. Czy system ten mógłby zostać wykorzystany na potrzeby energetyki?

5G od śladu węglowego do monitoringu elektrowni atomowych

Przez ostatnie lata sporo mówi się o tym nowym standardzie, w szczególności jego związkach z możliwością poprawienia efektywności działań producentów energii oraz zmniejszenia śladu węglowego. Kolejne raporty podają nawet konkretne wielkości redukcji tego śladu, ale poziom ogólności tych opracowań nie pozwala na dokładna analizę. To co z pewnością będzie warte dalszych prac analitycznych to możliwości powstawania prywatnych sieci 5G adresujących zupełnie nowe możliwości dokonywania pomiarów poprzez rozproszone urządzenia IOT oraz przetwarzania tak agregowanych danych za mocą rozwiązań z wykorzystaniem AI.

Odpowiedzi na pytania

Nie ulega wątpliwości, że rozwój sektora elektroenergetycznego oraz sektora telekomunikacyjnego ma kluczowe znaczenie dla tempa rozwoju transformacji cyfrowej polskiej gospodarki. Patrząc na sytuację na rynku polskim, trudno byłoby sobie wyobrazić, pomimo nieśmiałych prób podejmowanych w tym zakresie, odważniejsze posunięcie z którejkolwiek stron związane z wejściem na "podwórko" sąsiada. Dużo ciekawiej wyglądają obszary potencjalnej współpracy. Nie wydaje się także, żeby wszystkie takie obszary zostały już we właściwy sposób przeanalizowane. Tym zatem ciekawiej zapowiada się debata w pierwszym dniu kolejnej, 14-tej już edycji Forum Gospodarczego TIME (7 marca 2022), w której udział wezmą przedstawiciele Orange, Cellnex, PSE, ENEA oraz Polkomtel.   

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »