IdeaBank: Działania prokuratury nie mają związku z bieżącą działalnością banku

Działania prokuratury nie mają związku z bieżącą działalnością banku - zapewnia Idea Bank. Poinformowano, że bank zwrócił się do prokuratury w sprawie i ma w niej status pokrzywdzonego.

"Bank w lipcu 2018 r. złożył do Prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez niektórych byłych członków zarządu Idea Banku. W prowadzonym postępowaniu Bank uzyskał status pokrzywdzonego" - napisano we wtorek w komunikacie.

Wyjaśniono, że 25 lutego 2019 r. Prokuratura Regionalna w Warszawie dokonała szeregu czynności w postaci: zatrzymań, przeszukań i zabezpieczenia dowodów. Zauważono, że bank wnosił o to w szeregu wniosków.

"Należy podkreślić, że Bank od wielu miesięcy współpracuje z organami Prokuratury i ustala działania swoich byłych pracowników i byłych członków zarządu, które mogą nosić znamiona przestępstw, w tym na szkodę Idea Bank S.A. Szkody, które mogły powstać w wyniku działań w/w osób, przekraczają wiele milionów złotych" - tłumaczy zarząd banku.

Reklama

Zapewniono, że bank "podjął bardzo szerokie działania w celu pełnego wyjaśnienia okoliczności związanych z udziałem pracowników i współpracowników Banku w procesie dystrybucji obligacji GetBack". Zaznaczono, że od kwietnia 2018 r. przeprowadzono trzy postępowania audytowe dotyczące różnych aspektów tej sprawy.

"W wyniku przeglądu kadr zakończono współpracę z osobami, które nie działały zgodnie z regulacjami wewnętrznymi i przepisami prawa. Do prokuratury zostało skierowanych 14 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez 12 osób" - czytamy w komunikacie.

"Podjęte działania potwierdzają pełne zaangażowanie Banku w wyjaśnienie tej sprawy. Obecne wydarzenia dotyczą zdarzeń o charakterze minionym oraz byłych współpracowników Idea Bank i nie mają związku z bieżącą działalnością operacyjną Banku" - dodano.

Prokurator Przemysław Baranowski z Prokuratury Regionalnej w Warszawie poinformował we wtorek, że na polecenie warszawskiej prokuratury regionalnej zatrzymanych zostało 18 osób, w tym b. członków zarządu jednego z banków oferujących obligacje GetBack. Baranowski zapowiedział, że jeszcze we wtorek zatrzymanym zostaną postawione zarzuty. Zaznaczył, że większość podejrzewanych została zatrzymana na terenie Warszawy. "Było też kilka zatrzymań poza stolicą na terenie Polski" - dodał.

Według Radia ZET zatrzymani przez CBA to były prezes Idea Banku Jarosław A. i kilkunastu byłych pracowników. Mieli zostać zatrzymani w poniedziałek do śledztwa dotyczącego afery GetBack. Według radia, przeszukanie CBA w mieszkaniu byłego szefa banku trwało kilka godzin.

"Chodzi o wprowadzanie w błąd klientów. Idea Bank oferował ryzykowne, jak dzisiaj już wiemy, obligacje GetBacku. Bank bardzo dobrze zarabiał na prowizjach od znalezienia nabywcy. Zarabiali też doradcy finansowi, którzy wciskali papiery tej spółki windykacyjnej. Klienci słyszeli tylko, że jest to pewna inwestycja, która przyniesie zysk, nic o ryzykach" - czytamy na portalu radia ZET.

Jesienią ubiegłego roku sam Idea Bank zawiadomił prokuraturę, że były szef banku i członek zarządu nie dochowali standardów przy dystrybucji obligacji, czym narazili bank na szkodę majątkową. Zawiadomienie dołączono do już toczącego się śledztwa - przypomina radio ZET.

Jak dodaje, prezes Jarosław A. kierował Idea Bankiem do września 2017 r.; zrezygnował sam, bez podania przyczyn. Idea Bank należy do biznesmena Leszka Czarneckiego. Na jesieni ubiegłego roku KNF wpisała placówkę na listę ostrzeżeń publicznych.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »