Stała i zmienna stopa zwrotu. Czym różnią się obligacje?

Oprocentowanie stałe czy zmienne, a jeśli to drugie, to czy indeksowane stopą referencyjną Narodowego Banku Polskiego, a może inflacją? Co się bardziej opłaca? Przed podobnymi pytaniami nierzadko stają ci, którzy chcą inwestować i oszczędzać za pomocą obligacji Skarbu Państwa. W końcu od wariantu, na który się zdecydujemy zależy, ile odsetek otrzymamy na koniec okresu.

Artykuł z ekspozycją partnera

Obligacje Skarbu Państwa, których do wyboru łącznie jest osiem rodzajów, różnią się między sobą kilkoma kryteriami. To podstawowe, to czas, na który powierzamy państwu oszczędności. Dostrzec tu można pewną zależność: im jest on dłuższy, tym oprocentowanie wyższe.

Czy aby za każdym razem wysokość oprocentowania zależy wprost od decyzji Ministerstwa Finansów, które reprezentuje Skarb Państwa przy emisji i jest znana z góry? Spostrzegawcza osoba od razu zauważy, że część obligacji ma tzw. stopę zmienną oprocentowania - jego finalna wartość wynika tym samym z tego, jak będą kształtować się niektóre wskaźniki makroekonomiczne.

Nie tylko oprocentowanie. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?

Podstawowym pytaniem, przed jakim stajemy przy wyborze produktu oszczędnościowego, jest stopa zwrotu. W przypadku obligacji może się ona znacząco różnić, w zależności od wyboru wariantu oferowanych skarbowych papierów wartościowych.

Oznacza to, że w np. w przypadku obligacji trzymiesięcznych odsetki zostaną naliczone w proporcjonalnie mniejszej wysokości.

Jak często naliczane są odsetki? Taką informację zawsze warto sprawdzić w warunkach emisji. Nie jest to bez znaczenia, zwłaszcza jeśli planujemy oszczędzać długoterminowo i wybieramy papiery wartościowe z terminem wykupu 4-letnim lub 10-letnim. Przy kapitalizacji rocznej - będzie to po każdym pełnym roku, który upłynie; przy kwartalnej - co kwartał, a miesięcznej - jak sama nazwa wskazuje - co miesiąc. Czym częstsza kapitalizacja tym lepiej, zwłaszcza jeśli odsetki zamiast trafiać na oddzielne konto są dopisywane do kapitału. Dzięki temu one też pracują i naliczane są od nich kolejne odsetki. Procent składany to jedna z najlepszych rzeczy dla oszczędzających jaka została wymyślona. Zyskują oni tym więcej czym dłużej oszczędzają i czym częściej następuje - wspomniana - kapitalizacja, czyli naliczanie odsetek i dopisywanie ich do kapitału.

Od czego zależy oprocentowanie obligacji?

Spójrzmy na obligacje Skarbu Państwa. Oferta o oprocentowaniu zmiennym jest wyraźnie szersza niż w przypadku oprocentowania stałego.

Mamy do wyboru dwa warianty. Pierwszy z nich zakłada, że odsetki będą naliczane w oparciu o stopę referencyjną (którą ustala Rada Polityki Pieniężnej). W tym przypadku odsetki naliczane są co miesiąc od wartości nominalnej obligacji, która wynosi 100 zł. W tym przypadku, biorąc pod uwagę, że obecnie stopa NBP wynosi 6,75 proc., kupując obligację na początku października, już na początku listopada otrzymalibyśmy nasze pierwsze odsetki (nie będzie to jednak 6,75 proc. a dwunasta część tego oprocentowania - tłumaczyliśmy to już wyżej). Jakiej wysokości odsetki będą za listopad? Tego nie wiemy jeszcze. To zależy czy RPP podniesie stopy proc. czy pozostawi je na niezmienionym poziomie.

Oferta obligacji indeksowanych poziomem inflacji dotyczy inwestycji długoterminowych. Istnieje opcja zakupu na cztery lub dziesięć lat. W przypadku "dziesięciolatek", w pierwszy okresie odsetkowym (czyli po roku) stopa zwrotu wyniesie 7,25 proc. - to poziom, o którym zdecydował Skarb Państwa. W kolejnych już latach odsetki będą oparte na poziomie inflacji dla danego roku, powiększonego o 1,25-proc. marżę. To, że obecnie inflacja przekracza 17 proc. nie mówi nam jednak wszystkiego. Do wyliczenia oprocentowania brany jest średni wskaźnik za ostatnich 12 miesięcy. I pamiętajmy: to że dzisiaj przez inflację oprocentowanie będzie relatywnie wysokie, z czasem, gdy dynamika cen spadnie do celu inflacyjnego NBP, to i nasz zysk z obligacji będzie niższy.

Dodatkowo ci, którzy pobierają świadczenie 500+ mają możliwość wyboru dwóch dedykowanych tylko im obligacji, gdzie odsetki również naliczane są w oparciu o poziom wskaźnika inflacji. W tym przypadku inwestycja obejmuje sześć lub dwanaście lat.

Pozostaje jeszcze jedno pytanie, na które wypadałoby udzielić odpowiedzi... Jak kupić obligacje skarbowe? Możliwości jest kilka: np. przez stronę obligacjeskarbowe.pl) lub w wybranych bankach. Jednym z nich jest Pekao, który od niedawna ma w swojej ofercie właśnie obligacje skarbowe. Za pośrednictwem Biura Maklerskiego Pekao można je kupić od października za pośrednictwem kanałów zdalnych.

Czy obligacje chronią przed inflacją?

Obecnie inflacja wynosi 17,2 proc. Jest to gigantyczny problem dla oszczędzających, których oszczędności realnie tracą na wartości. W końcu oprocentowanie, które mamy do wyboru jest niższe niż stopa inflacji. Mało tego, to ile "zarobimy" nie zależy wyłącznie od oprocentowania. Musimy pamiętać także o podatku "Belki", tj. o podatku od zysków kapitałowych, który wynosi 19 proc.

To oznacza, że przy obecnym poziomie inflacji i ze względu na podatki, oprocentowanie obligacji, które pozwoliłoby w całości uchronić wartość zainwestowanych pieniędzy musiałoby być ponad dwudziestoprocentowe. Ale jeśli nie da się uciec od straty, warto zadbać o to, by była ona jak najmniejsza.

Artykuł z ekspozycją partnera

.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »