Zamach na pieniądze w OFE

Reforma OFE dzieli instytucje publiczne

Rząd pracuje nad projektem reformy OFE, wbrew krytycznym uwagom między innymi KNF. Komitet Stały Rady Ministrów przyjął w piątek projekt nowelizacji, teraz sprawą zajmie się rząd.

Przyjęcie projektu było możliwe dzięki wycofaniu negatywnych uwag przez Prokuratorię Generalną, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Ministerstwo Skarbu Państwa.

Ministerstwo Finansów przeforsowało zaś limit obowiązkowych inwestycji w akcje. W przyszłym roku będzie on wynosił 75 procent, a każdego kolejnego roku będzie malał o 20 punktów procentowych. W 2018 roku limitu ma nie być.

Resort finansów przeforsował też zaostrzenie zakazu reklamy OFE. Na przykład, Fundusze nie będą mogły się promować od kwietnia do lipca 2014, czyli w czasie składania deklaracji o pozostaniu w OFE.

Reklama

Także w okienkach transferowych i trzy miesiące przed ich rozpoczęciem (co 4 lata w ciągu czterech miesięcy będzie można zmienić decyzję) reklama będzie zakazana. Za podawanie błędnych danych w reklamach będzie sztywna kara 3 miliony złotych.

Zakaz reklamy ostro krytykuje KNF, który obawia się o zgodność z konstytucją tego prawa. Również ustalenie kary bez możliwości jej stopniowania budzi obawy nadzoru finansowego. Do tego dochodzi tylko 3-miesięczne vacatio legis, które zdaniem wielu jest zbyt krótkie dla tak poważnej reformy.

Więcej - w "Pulsie Biznesu".

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rząd | reforma | OFE | komitet stały rady ministrów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »