Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas: Takich wzrostów cen nie widziałem od 15-20 lat

Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas. Źródło: Grupa Atlas
Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas. Źródło: Grupa Atlas materiały prasowe
Rząd ogłasza wzrost podatków, mówi, żeby lepiej zarabiający płacili sprawiedliwe podatki. Dla takiej firmy jak Atlas jest to dużym problemem. Nie do końca zgadzam się z narracją premiera, że ci lepiej zarabiający płacą mniej. Jest to narracja polaryzująca, nie do końca prawdziwa i całkowicie niepotrzebna.
Jeśli ceny surowców będą dalej tak rosnąć, nie zostanie nam nic innego jak odpowiedzieć podwyżką cen. Wiem, że konsumenci chcieliby mieć poczucie stabilności. W biznesie jednak nikt dzisiaj jej nie ma. W segmencie chemii budowlanej to, co się dzieje, jest niespotykane od kilkunastu lat.
Wśród firm wykonawczych obserwujemy, że nie chcą one zawierać długoterminowych kontraktów, właśnie ze względu na ceny, na brak ich stabilności i przewidywalności.
Jak rząd upora się ze szczepieniami obywateli polskich to natychmiast powinien wyjść z ofertą szczepień dla pracowników z Ukrainy i zachęcać ich do przyjazdu. Są bezwzględnie potrzebni. Bez nich będziemy mieli problem, żeby prace realizować.
Tym, co mocno ogranicza naszą branżę jest słaba dostępność fachowców. Cały czas ich brakuje. W tym roku umówienie się z dobrą ekipą remontową, a wiem to z doświadczenia, jest już praktycznie niemożliwe. Najbliższe terminy to dopiero początek II kw. 2022 r.
Osłabienie złotego dla nas nie było korzystne. Wpłynęło negatywnie na rentowność biznesu.
Mówimy, że nie ma w Polsce inwestycji - ale jak się ogłasza programy, a później nic się w tym temacie nie dzieje, to co się dziwić. Wielu przedsiębiorców wstrzymuje się z decyzjami. Biznes jest od tego, żeby zarabiać pieniądze.
Inflacja przekroczy 5 proc., wtedy sytuacja stanie się niebezpiecznaMarketNews24MarketNews24
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?