Wakacje w czasie COVID-19

Wakacje 2022: Będzie drożej, ale jest na to sposób

Wakacje 2022 roku będą droższe niż tegoroczne - ostrzegają biura podróży. Wskazują na inflację i wznowienie zagranicznych wyjazdów przez turystów m.in. z Wielkiej Brytanii, Rosji i Niemiec. Sposobem na ominięcie wyższych cen jest rezerwowanie pobytów w okresie przedsprzedaży - podpowiadają kierujący biurami podróży.

Najpopularniejszym krajem wakacyjnego odpoczynku jest dla Polaków Turcja, która w sezonie Lato 2021 zajęła pierwsze miejsce w rankingu sprzedaży polskich biur podróży. Już teraz można przewidzieć, że latem będzie tam drożej. Z obliczeń portalu Wakacje.pl wynika, że o 10 proc. więcej trzeba będzie zapłacić za hotele 4-gwiazdkowe, a o 5 proc. więcej za pokój w hotelu z pięcioma gwiazdkami. - W przypadku Turcji spodziewamy się dalszego wzrostu cen, co związane jest nie tylko z rosnącą popularnością tego kraju wśród Polaków, ale też z otwieraniem się kolejnych rynków źródłowych - informuje Interię Anna Podpora, menedżer produktu w Wakacje.pl.

Reklama

Takimi rynkami są między innymi Niemcy, Rosja i Wielka Brytania - kraje, których mieszkańcy od początku pandemii nie mogli podróżować do wielu państw. Teraz wracają, co zdaniem właścicieli biur podróży, doprowadza do rezygnacji przez hotele ze specjalnych ofert. - Odkąd wybuchła pandemia mieliśmy bardzo dobre ceny, bo hotelarze z Egiptu i Turcji w obliczu utraty ważnych rynków emisyjnych taniej sprzedawali pokoje. Teraz, wiedząc, że turyści ci przyjadą i nie będzie wolnych miejsc, nie muszą już tak zabiegać o klienta, bo Niemców czy Brytyjczyków stać na zapłacenie wyższej ceny - argumentuje w rozmowie z Interią Leila ben Arfi, prezes biura podróży Best Reisen. Informuje, że turyści z Federacji Rosyjskiej zarezerwowali już na lato 2022 wiele 4 i 5 gwiazdkowych hoteli w Turcji i Egipcie. - W tych bardziej znanych nie ma już wolnych pokoi. A do tego jest nawet o 20 proc. drożej - narzeka pani prezes Best Reisen.

Z prognoz wynika, że o 4 procent więcej trzeba będzie latem zapłacić za pobyt w Hiszpanii. - Na lekki wzrost cen przełożyła się duża popularność tamtejszych wysp - wyjaśnia Anna Podpora. I zwraca uwagę, że Hiszpania tradycyjnie należy do droższych kierunków. Dotyczy to nie tylko lądowej części kraju ale też Balearów i Wysp Kanaryjskich. W basenie Morza Śródziemnego ceny wzrosły również na Malcie i Cyprze - odpowiednio o 12 i 9 procent. W Polsce oba kierunki obsługują przede wszystkim tanie linie lotnicze, które w zeszłym roku stymulowały popyt obniżając ceny lotów.

Zdrożeć ma też egzotyka. Odkąd trwa pandemia Polacy chętnie wyjeżdżają na wakacje do Zanzibaru, na Dominikanę czy Malediwy. Aby zaspokoić popyt biura podróży oferują tam wyjazdy nie tylko zimą ale przez cały rok. Dziś oferta wyjazdowa jest coraz bardziej różnorodna również pod względem cenowym. Biura, które od lat tradycyjnie sprzedają wycieczki do dalekich krajów, oferują je niewiele drożej niż przed rokiem. Ci zaś, którzy dołączyli w ciągu ostatnich miesięcy, nie zawsze są w stanie uzyskać dobre kontrakty i muszą zaakceptować nowe, wyższe ceny.

Jak ustrzec się przed podwyżkami, podpowiada Interii Piotr Henicz, wiceprezes Biura Podróży ITAKA i wiceprezes Polskiej Izby Turystycznej (PIT). Podkreśla, że od lat celem strategicznym branży było przekonanie klientów do wczesnych rezerwacji. - Przed pandemią zaczęliśmy już się zbliżać do standardów zachodnich, i coraz większa część rezerwacji, szczególnie w najbardziej atrakcyjnych hotelach, dokonywana była nawet z prawie rocznym wyprzedzeniem. W przypadku Lata 2022, gorąco namawiam polskich turystów do powrotu do tego zwyczaju. Wzrost poziomu inflacji, zapowiadane podwyżki cen energii mogą sprawić, że promocyjne ceny w przedsprzedaży, czyli właśnie teraz, okażą się dla klientów biur podróży wyjątkowo korzystne - argumentuje wiceprezes Itaki.

Mimo panującej inflacji i wzrostu kosztów własnych firmy, obecnie średnia cena, za którą klienci Itaki rezerwują przyszłoroczne wakacje, jest na poziomie zeszłego roku. - Są to ceny rynkowe, będące wynikiem kalkulacji, uwzględniającej wszystkie niezbędne składniki - zapewnia P.Henicz. Ważnym elementem, który umożliwia utrzymywanie poziomu cen, są wieloletnie kontrakty hotelowe, zawierane szczególnie w przypadkach hoteli cieszących się dużym zainteresowaniem, czyli 4 i 5-gwiazdkowych - tych, które od kilku lat były wyraźnym trendem sprzedażowym, a od zeszłorocznej zimy są najbardziej pożądanym standardem. - Nasi partnerzy biznesowi respektują zawarte kontrakty, a nowe są odpowiednio wynegocjowane - zapewnia wiceprezes Itaki i informuje, że duża część klientów biura jest zabezpieczona Gwarancją Niezmienności Ceny.

Nie wszędzie ma być drożej. Niższych cen należy spodziewać się w Grecji, która latem była drugim najczęściej wybieranym kierunkiem przez klientów biur podróży w Polsce. Teraz oferowane tam ceny na wakacje są niższe średnio o 3 proc. w porównaniu do tych przed rokiem. - Jeśli już teraz kupimy pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu w Grecji, możemy zaoszczędzić średnio 13 proc. W przypadku 4-gwiazdkowych jest o 3 proc. drożej niż przed rokiem - informuje Interię menedżer produktu w Wakacje.pl.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Zdecydowanie najtańszym kierunkiem w przedsprzedaży biur podróży jest Bułgaria - kraj najchętniej odwiedzany latem przez rodziny z dziećmi. Z raportu portalu Wakacje.pl wynika, że tamtejsze biura podróży utrzymują zeszłoroczne ceny. Tyle samo, co przed rokiem zapłacimy też za wakacje w Chorwacji (w analizie pod uwagę wzięto pobyt i podróże wyłącznie samolotem). A jedynie o 1 proc. wzrosły koszty wyjazdów do Tunezji.

Aby zachęcić do wyjazdów, biura podróży utrzymały elastyczne warunki rezerwacji. Oferują możliwość rezygnacji z wyjazdu bezkosztowo albo za niewielką opłatą. Można też wykupić ubezpieczenie od kosztów rezygnacji obejmujące zdarzenia związane z pandemią. 

W praktyce oznacza to, że jeśli przed wyjazdem klient biura podróży zachoruje na COVID-19 lub zostanie skierowany na kwarantannę, ubezpieczyciel zwróci wpłacone pieniądze. Zachętą dla wyjeżdżających są też niskie kwoty zaliczek na konto wakacyjnych wyjazdów, które zaczynają się od 99 zł od osoby. Pozostałą sumę klient dopłaca według harmonogramu, a całość reguluje miesiąc przed wylotem.

Ewa Wysocka

Zobacz także:



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pandemia koronawirusa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »