Cebula towarem deficytowym. Na Filipinach jest droższa niż mięso

Rosnące ceny cebuli na Filipinach skłoniły władze do ogłoszenia, że kraj będzie musiał importować około 22 tys. ton warzyw do marca, aby zwiększyć malejącą podaż krajową i powstrzymać rosnące koszty.

Cebula jest podstawą lokalnej kuchni krajów Azji Południowo-Wschodniej - często w połączeniu z czosnkiem stanowi bazę dla wielu potraw. Średnie miesięczne zapotrzebowanie kraju na warzywa wynosi około 17 tys. ton. 

Zgodnie z raportem lokalnego Ministerstwa Rolnictwa, w rejonie stolicy kraju, Manili, w poniedziałek kilogram cebuli (białej i czerwonej) był wyceniany nawet na 600 pesos (10,88 dolarów). To około trzy razy więcej niż kurczak i 25-50 proc. więcej niż wieprzowina lub wołowina. Koszt kilograma cebuli jest także wyższy niż minimalna stawka za dzień pracy na Filipinach.

Reklama

Prezydent maczał w tym palce?

Filipińscy prawodawcy chcą zbadać przyczynę gwałtownego wzrostu, twierdząc, że prezydent Ferdinand Marcos Jr., który pełni również funkcję ministra ds. rolnictwa, jest za całą sprawę bezpośrednio odpowiedzialny. Tyle że część wzrostu cen wynika z sił pozostających poza kontrolą rządu. Globalna inflacja - spowodowana wieloma przyczynami, w tym wojną rosyjsko-ukraińską, zakłóceniami w łańcuchach dostaw i ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi - wywiera presję na ceny żywności na całym świecie.

Inflacja na Filipinach osiągnęła w grudniu rekordowy poziom od 14 lat - 8,1 proc. Ceny cebuli stanowiły 0,3 punktu procentowego wskaźnika. 

Sektor biznesowy obwinia resort rolnictwa, że ten nie przygotował dokładnych prognoz podaży pomimo alarmu, który podniesiono już w zeszłym roku. Rolnicy ostrzegali przed możliwymi niedoborami cebuli i czosnku już w sierpniu, kiedy lokalna odmiana czerwonej cebuli kosztowała 140 pesos (2,54 dolara). Resort sprzeciwiał się importowi, twierdząc, że istniejąca podaż będzie wystarczająca.

Mafie cebulowe i przemytnicy

Urzędnicy podejrzewają, że inne lokalne kryzysy, takie jak wewnętrzne manipulacje cenami, również są współodpowiedzialne za gwałtowny wzrost cen cebuli. Podobno już 17 grudnia 2022 roku departament rolnictwa sugerował, że zapasy cebuli były gromadzone przez grupy przestępcze w celach spekulacyjnych. Dochodzenie w tej sprawie jest w toku.

30 grudnia 2022 r. Ministerstwo Handlu na polecenie prezydenta ustaliło "sugerowaną cenę detaliczną" kilograma cebuli na 250 pesos (4,53 dolara). Chociaż resort handlu może obciążyć tych, którzy ustalają wyższe ceny, to w praktyce jest to niewykonalne. 

W zeszłym miesiącu władze celne przechwyciły przemycaną z Chin czerwoną cebulę o wartości szacowanej na 362 tys. dolarów, ukrytą w chlebie i wyrobach cukierniczych, a także białą cebulę o wartości 309 tys. dolarów w pojemnikach rzekomo zawierających odzież. Potem okazało się, że część kontrabandy była niezdatna do spożycia przez ludzi.

Wiceminister rolnictwa Rex Estoperez powiedział Bloombergowi w niedzielę, że import będzie "rozwiązaniem tymczasowym", a nowe dostawy pojawią się nie później niż w pierwszym tygodniu lutego, jeszcze przed krajowymi zbiorami, które odbędą się między marcem a majem. 

Filipiny niedawno zawarły również dwustronną umowę z Chinami w celu zwiększenia współpracy w zakresie rolnictwa i handlu. Nie jest jasne, czy import cebuli będzie częścią tego porozumienia. 

km

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Filipiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »