Emeryci wsiadają na ciągniki, aby pomóc swoim dzieciom zebrać plony

Wiele dziedzin polskiego rolnictwa, w tym sadownictwo i warzywnictwo, zachowało swoje przewagi konkurencyjne w ostatnich latach ze względu na niższe koszty. Mogliśmy dzięki temu wygrywać międzynarodową rywalizację z Włochami, Francuzami, czy też producentami z innych kontynentów.

Niestety, zmieniło to się na niekorzyść polskich rolników - większość kosztów wzrosła nawet o kilkadziesiąt procent. 

Ponadto wojna w Ukrainie pogorszyła dodatkowo dostęp do siły roboczej. Szansą na powstrzymanie wzrostu kosztów jest otwarcie Polski na inne rynki w zakresie przyjęcia pracowników - na przykład na Uzbekistan, Filipiny, Nepal, Indie. Bez dopływu pracowników polskie gospodarstwa nie będą w stanie zatrzymać wzrostu kosztów produkcji - a tym samym podtrzymać konkurencyjności na rynkach zewnętrznych. 

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Polska w niedalekiej przyszłości może stracić swoją pozycję - dlatego pilnie potrzeba otwarcia naszego rynku pracy na migrantów zarobkowych z zupełnie innych krajów niż Ukraina. Apeluje o to Związek Sadowników RP.


eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: polskie rolnictwo | emeryci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »