Ryżowa katastrofa w Japonii. Rząd idzie na ratunek

Japoński rząd uwolni rezerwy ryżu - poinformował tamtejszy minister rolnictwa Taku Eto. Przyczyną są ceny, które wzrosły w ostatnich miesiącach o ponad 50 proc. Zdecydowano, że od marca na rynek zostanie wprowadzanych 210 tysięcy ton metrycznych tego podstawowego produktu żywnościowego Japończyków. Po raz pierwszy podjęto taką decyzję nie z powodu słabych zbiorów czy klęski żywiołowej, tylko z powodu drożyzny.

W pierwszym etapie rząd planuje uwolnić 150 tys. ton ryżu. Produkt zostanie przekazany hurtownikom w połowie marca, po przeprowadzeniu przetargu, i ma trafić do sklepów między końcem marca a początkiem kwietnia - informuje portal japantoday.com. Według Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa, ryż będzie pochodził głównie z ubiegłorocznych zbiorów, a niewielka część również z 2023 roku.

Rząd Japonii uwalnia rezerwy ryżu. Po raz pierwszy z powodu cen

Rząd Japonii już wcześniej sięgał do rezerw ryżu, ale robił to w wyniku klęsk żywiołowych lub nieurodzaju. Po raz pierwszy interweniuje w związku ze wzrostem cen. Za 5 kg ryżu trzeba płacić 3688 jenów (96 zł), podczas gdy w ubiegłym roku cena wynosiła 2023 jenów (52,6 zł). Zaś 60-kilogramowy worek brązowego ryżu wyprodukowanego w 2024 r. kosztuje średnio 23 715 jenów (617,3 zł). To najwyższa cena od 1990 r., kiedy zaczęto prowadzić rejestry.

Reklama

W  2023 r., po trwającej kilka miesięcy suszy, zbiory były słabe, co wpłynęło na zmniejszenie ilości ryżu dostępnego do dystrybucji. W 2024 r. zebrano 6,79 mln ton ryżu - o 180 tys. ton więcej w porównaniu z poprzednim rokiem. Jednak zwiększył się na niego popyt. W grudniu w Japonii ogólnokrajowy wskaźnik cen konsumpcyjnych ryżu wzrósł o 64,5 procent rok do roku - najwięcej od 1971 r., kiedy zaczęto udostępniać dane.

Popyt na ryż wystrzelił. Powodem groźba trzęsienia ziemi i turyści

Jedną z przyczyn rosnącego popytu był gwałtowny wzrost liczby zagranicznych turystów. Został pobity rekord, kraj odwiedziło 36,8 mln osób, co spowodowało wzrost spożycia ryżu w restauracjach. Do tego latem Japończycy zaczęli gromadzić zapasy, co dodatkowo wpłynęło na jego podaż. Stało się to po tym, jak Japońska Agencja Meteorologiczna wydała ostrzeżenie o zwiększonym ryzyku wystąpienia w kraju silnego trzęsienia ziemi.  

Japoński rząd gromadzi zapasy ryżu od 1995 r., po ówczesnym kryzysie nieurodzaju - informuje agencja Kyodo. Teraz może czerpać z prawie miliona ton tego produktu przechowywanego w około 300 magazynach. Ministerstwo rolnictwa dokupuje rocznie około 200 tys. ton ryżu na potrzeby kryzysowe i przechowuje go przez pięć lat. Potem jest on sprzedawany głównie na paszę dla zwierząt - wyjaśnia japońska agencja.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Japonia | ryż | wzrost cen | rząd | interwencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »