Umowa z Mercosurem? "W najbliższych miesiącach nierealne"

Przedstawiciele resortu rozwoju uspokajają, że kontrowersyjna umowa o wolnym handlu między UE i tzw. Mercosurem jest w fazie negocjacji, a jej zawarcie w najbliższym czasie nie jest realne.

Zawarcie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską i Mercosurem nie jest w najbliższych miesiącach realne, zwłaszcza w czasie polskiej prezydencji - poinformował w środę w Sejmie wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros.

Rozmowy na temat umowy z krajami Mercosur wciąż trwają

Rozmowy na temat umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Mercosurem - organizacją, w skład której wchodzą Argentyna, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj toczą się od 1999 r. i nadal nie zakończono negocjacji - poinformował podczas posiedzenia plenarnego Sejmu wiceszef resortu rozwoju Michał Jaros. "Teoretycznie w 2019 r. doszło do jakiegoś konsensusu politycznego, ale realnie go nie osiągnięto" - stwierdził Jaros, odnosząc się do pytania posła Witolda Tumanowicza z Konfederacji.

Reklama

Przeczytaj: PiS przeciwne umowie z Mercosur. "Zagraża przyszłości polskich rolników"

Wiceminister rozwoju zaznaczył, że rząd dostrzega potencjał, jaki niesie ze sobą otwarcie rynku Mercosur w sektorze przemysłowym, jednak obawia się negatywnego wpływu ewentualnego zawarcia umowy na polskie rolnictwo.

Ryzyka wynikające z napływu towarów rolno-spożywczych

"Obecny kształt (projektowanej - red.) umowy z Mercosurem nie jest dla nas zadowalający. Z perspektywy Polski ostateczna forma umowy powinna być zbalansowana, by zrównoważyć korzyści z otwarcia tych rynków na produkty przemysłowe w UE, w tym Polski, oraz ryzyka wynikające z napływu towarów rolno-spożywczych na rynki europejskie. Dostrzegamy to zagrożenie, nie tylko zresztą my" - zaznaczył Jaros.

Wiceminister rozwoju przekazał, że zgodnie z polskim stanowiskiem właściwe jest uwzględnienie w umowie z krajami Mercosur aspektów dotyczących zrównoważonego rozwoju, by zachowane zostały warunki równej konkurencji z unijnymi producentami rolnymi, którzy zobowiązani są do przestrzegania m.in. standardów dot. ochrony klimatu i środowiska, bezpieczeństwa i jakości żywności oraz dobrostanu zwierząt.

"Nie może być tak, że te produkty (pochodzące z krajów Mercosur - red.) będą konkurencyjne, ponieważ nie odpowiadają normom, jakie są przestrzegane w Unii europejskiej" - podkreślił Jaros. Dodał, że podobne stanowisko wyraził m.in. rząd francuski.

Umowa z Mercosur - w najbliższym czasie nierealna?

"Nie widzimy tego, by realne było zakończenie rozmów dotyczących umowy w najbliższych miesiącach, zwłaszcza w czasie polskiej prezydencji" - podsumował wiceminister.

UE jest drugim co do wielkości partnerem Mercosuru w handlu towarami po Chinach, odpowiadając za 16,2 proc. całkowitego handlu bloku w 2021 r. Natomiast Mercosur jest 11. partnerem w handlu towarami dla UE.

Zobacz także: Kaczyński staje w obronie rolników. Ostrzega przed umową z Mercosurem

W 2021 r. eksport z UE do czterech krajów Mercosuru wyniósł 45 mld euro, podczas gdy eksport Mercosuru do UE - 43 mld euro.

Największy eksport Mercosuru do UE w 2021 r. stanowiły produkty mineralne - 22,3 proc. całkowitego eksportu, produkty roślinne, w tym soja i kawa - 20,7 proc. oraz artykuły spożywcze, napoje i tytoń - 19,1 proc.

Eksport UE do Mercosuru obejmuje maszyny i urządzenia - 27,8 proc. całkowitego eksportu, chemikalia i produkty farmaceutyczne - 26,3 proc., sprzęt transportowy - 10,5 proc.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Mercosur | rolnicy | żywność | eksport żywności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »