Analitycy: Złoty będzie nadal zyskiwać

Kurs euro na wczorajszym fixingu NBP wyniósł 4,17 zł i był niemal taki sam jak na początku roku, czyli w przededniu załamania na rynku walutowym. Analitycy są pewni: złoty będzie nadal zyskiwał, choć jego kurs jeszcze nie raz będzie się chwiał.

To, jaką huśtawkę nastrojów może zafundować rynek, najlepiej widać na przykładzie kosztów obsługi kredytów walutowych. Ci, którzy wzięli kredyt walutowy w najgorszym możliwym momencie - czyli pod koniec lipca ubiegłego roku - wiedzą to najlepiej. Wtedy frank szwajcarski był wyceniany poniżej 2 zł. W lutym, gdy franka wyceniano na niemal 3,30 zł, ich rata skoczyła nagle o mniej więcej 1/4. Dziś jest zbliżona do tej płaconej na starcie, przede wszystkim dzięki spadkowi oprocentowania.

Umocnienie złotego wpłynęło jednak na wartość zadłużenia. W lipcu w przypadku firm spadła ona o 4,8 mld zł. Analitycy szacują, że aż w 80 proc. jest to efekt umocnienia złotego. Bo w lipcu nasza waluta zyskała względem euro około 7 proc.

Reklama

Podobny efekt wystąpił zresztą w przypadku kredytów gospodarstw domowych. To wartość portfela kredytowego skurczyła się nominalnie o 7,1 mld zł.

- Umocnienie złotego pomogło wszystkim kredytobiorcom, rata kredytu poszła w dół - bo jest liczona po korzystniejszym kursie. Ten efekt jest wzmacniany dodatkowo niskim oprocentowaniem - mówi Mateusz Ostrowski z Open Finance.

Marek Chądzyński - Więcej: Gazeta Prawna 18.08.2009 (160) - forsal.pl

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny- Zamów pełne wydanie Gazety Prawnej w internecie.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: złoty | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »