16 lipca 2015 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o obrocie instrumentami finansowym. Jej zapisy ograniczyły stosowaną przez firmy inwestycyjne wysokość dopuszczalnej dźwigni finansowej. Teraz przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego zapowiedział kolejne wytyczne dla firm inwestycyjnych. Rynek Fx ma być bezpieczniejszy.
Podstawowe czynniki ryzyka, które zdaniem Komisji mają wpływ na Fx-owych inwestorów to: bardzo wysoka dźwignia finansowa, brak doświadczenia, brak niezbędnej wiedzy, agresywna i nie do końca zgodna z rzeczywistością reklama niektórych brokerów. ESMA, czyli Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych, zwraca uwagę natomiast na złożoność, dźwignię finansową i kampanie marketingowe.
Co można zrobić, by rynek, na którym w opinii Komisji Nadzoru Finansowego pieniądze traci aż 80 proc. handlujących był bezpieczniejszy? Zapytaliśmy o to przewodniczącego KNF.
- Korzystając z dobrych wzorców w najbliższym czasie chcemy wysłać do branżowych konsultacji projekt wytycznych dotyczących firm inwestycyjnych na rynku forex. Chcę, żeby to nastąpiło szybko, gdyż ponad 80 proc. klientów na rynku forex ponosi straty. Staraliśmy się, żeby niwelować straty przez ograniczenie dźwigni. Teraz chcemy wydać wytyczne. Forex to problem dla coraz większej liczby krajów i należy się spodziewać w tym zakresie reakcji europejskiego nadzoru, a może nawet i Komisji Europejskiej - powiedział Jakubiak.
Rzeczywiście większość klientów traci na rynku Fx. Jednak wiele zależy od wyboru brokera i modelu w jakim jest on obecny na rynku: podział na MM (drugą stroną transakcji jest broker) i ECN (klient ma dostęp do rynku międzybankowego, a broker jest tylko pośrednikiem zarabiającym prowizję, dzięki czemu wyeliminowany zostaje konflikt interesów). Należy pamiętać, że niekorzystne statystyki wynikają z faktu, że wiele osób rozpoczyna swoją przygodę inwestycyjną bez odpowiednich podstaw i przygotowania. Dlatego też narażone są na duże straty. Oczywiście dużą rolę odgrywa tu także agresywny marketing, głównie podmiotów nie regulowanych przez KNF, pochodzących z innych krajów. U nas statystyki te wyglądają lepiej.
Wydaje się, że trudno wprowadzić dodatkowe regulacje. Kluczem jest dobre dopasowanie produktu do klienta, postawienie na jego edukację rynkową. Jednak niestety klient zawsze, jeśli zechce, może odmówić wypełnienia ankiety i przystąpić do inwestycji bez przygotowania.
Kamil Maliszewski, specjalista rynku forex w DM mBanku
Opr. BB, PCZ