Bank centralny Szwajcarii utrzymał stopy procentowe bez zmian

Bank centralny Szwajcarii (SNB) utrzymał stopy procentowe bez zmian. Benchmarkowa stopa polityki monetarnej SNB i stopa depozytowa wynosi minus 0,75 proc. - podał bank w czwartek w komunikacie.

Bank podał, że dostosowuje podstawę do obliczania ujemnych odsetek od depozytów terminowych. "Ujemne odsetki będą nadal naliczane od tej części depozytów bankowych, która przekracza określony próg zwolnienia. Jednak ten próg zwolnienia będzie teraz aktualizowany co miesiąc" - podał bank.

Bank zapewnił, że pozostanie aktywny na rynku finansowym, jeśli będzie taka konieczność. Wskazał, że frank jest nadal wysoko wyceniany.

Analitycy walutowi spekulowali o możliwym cięciu stóp procentowych przez SNB poobniżce stopy i wznowieniu QE przez Europejski Bank Centralny.

Reklama

Bank prognozuje wzrost PKB w 2019 r. w przedziale 0,5-1,0 proc. Wcześniej oceniał, że to 1,5 proc. Szacuje inflację w 2019 na 0,4 proc., w 2020 na 0,2 proc., a w 2021 na 0,6 proc. SNB wskazał, że napięcia w handlu mogą nadal szkodzić globalnym nastrojom w gospodarce.

Po decyzji SNB EUR/CHF zniżkuje do 1,0959. Na swoim poprzednim posiedzeniu w czerwcu bank zastąpił nową stopą polityki monetarnej SNB dotychczas obowiązujący 3-miesięczny LIBOR.

"Przyczyną wprowadzenia stopy polityki SNB jest to, że przyszłość LIBOR nie jest zagwarantowana. Nadzór finansowy Wielkiej Brytanii jedynie zapewnia funkcjonowanie LIBOR do końca 2021 roku" - wskazał w czerwcu SNB.

Obecnie SNB limit kwoty wolnej od ujemnego oprocentowania będzie zmienny i ustalany co miesiąc. Tego typu rozwiązanie zacznie obowiązywać od 1 listopada 2019 r.

Bank Norwegii może się zdecydować na podwyżkę stóp, (z uwagi na wyraźne osłabienie kursu NOK i jego wpływ na inflację). Serię zaplanowanych na czwartek posiedzeń zakończy Bank Anglii, w którego przypadku niepewność względem brexitu wydaje się być czynnikiem niemal paraliżującym. Z jednej strony brytyjska gospodarka znajduje się blisko recesji, co wspierałoby decyzję o obniżkach stóp. Z drugiej strony, bardzo solidna dynamika wynagrodzeń stanowi pożywkę dla tych, którzy boją się narastania presji inflacyjnej.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: banki centralne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »