CPI w centrum uwagi

GUS dane o inflacji w czerwcu poda we wtorek o 14.00. Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewają się, że, liczona rok do roku, w czerwcu wyniosła 0,2 proc. W opinii ekonomistów w czerwcu ceny w ujęciu miesięcznym spadły o 0,1 proc.

"Oczekujemy, że dzisiejsze dane o inflacji z Polski będą zgodne z konsensusem. Nadal jednak odczyt powinien okazać się na tyle niski, aby wspierać napływ kapitału na krajowe obligacje, wspierając złotego. W ciągu dnia publikowane są tez dane z Niemiec (indeks Zew), ale ostatnio rynek nie reaguje na niego zbyt mocno" - napisali analitycy BGŻ a analizie rynku.

We wtorek o 11.00 w Niemczech zostanie podany odczyt indeksu ZEW, a o 16.00 zaczyna się wystąpienie prezes Fed Janet Yellen w Senacie USA. W nocy z wtorku na środę zostaną podane dane o PKB w Chinach w II kwartale.

"Wtorek na krajowym rynku finansowym to oczekiwanie na publikację danych o inflacji CPI za czerwiec, która, w szczególności w przypadku głębszego od konsensusu spadku, może zadecydować o rynkowych nastrojach w nadchodzących dniach. Odczyt interpretowany będzie pod kątem przyszłej polityki pieniężnej i przez to będzie miał silne przełożenie na rynek SPW, a pośrednio także na złotego" - napisali analitycy Banku Millennium.

W ich opinii Międzynarodowy rynek walutowy pozostanie jednak pod wpływem publikacji indeksu Zew z niemieckiej gospodarki.

"Mimo, iż najbliższe posiedzenie RPP zaplanowane jest dopiero we wrześniu, to niższa od prognoz inflacja CPI wesprze agresywne dotychczasowe agresywne oczekiwania rynku zakładające 50 bps obniżki stóp procentowych w perspektywie sześciu miesięcy, sprzyjając między innymi spadkowi rentowności długu. Międzynarodowy rynek walutowy pozostanie natomiast pod wpływem publikacji indeksu Zew z niemieckiej gospodarki oraz wymowy półrocznego raportu na temat polityki pieniężnej, jaki J.Yellen przedstawi dziś w amerykańskim Senacie" - napisali analitycy Banku Millennium.

"Spodziewamy się, iż dzisiejszy odczyt inflacji za czerwiec, jak i publikowane jutro dane z rynku pracy, będą korzystne z punktu widzenia posiadaczy obligacji. Z drugiej strony głębszy spadek rentowności na krzywej jest naszym zdaniem mało prawdopodobny. Wyceny uwzględniły już w dużym stopniu możliwość wystąpienia deflacji w miesiącach letnich" - dodają ekonomiści Pekao SA.