Dobre dane z USA wspierają dolara

Dobre dane makro w USA spowodowały umocnienie złotego wobec euro w piątek po południu i lekki spadek cen obligacji. Dolar - wobec złotego - utrzymuje się na stabilnym poziomie, głównie dzięki spadkowi euro-dolara.

Dobre dane makro w USA spowodowały umocnienie złotego wobec euro w piątek po południu i lekki spadek cen obligacji. Dolar - wobec złotego - utrzymuje się na stabilnym poziomie, głównie dzięki spadkowi euro-dolara.

Dobre dane makro w USA spowodowały umocnienie złotego wobec euro w piątek po południu i lekki spadek cen obligacji. W przyszłym tygodniu euro/złoty będzie zmierzał w kierunku 3,84. Zdaniem dilerów w tej chwili sentyment na rynku obligacji jest raczej pozytywny.

Około godziny 16.30 za euro płacono 3,8725 zł w porównaniu do 3,8765 zł na otwarciu i 3,8720 zł w czwartek po południu. Dolara wyceniano na 2,9560 zł w stosunku do 2,9490 zł i 2,9500 zł.

Amerykański Departament Pracy podał w piątek o 14.30, że stopa bezrobocia w USA w lutym wyniosła 4,5 proc., wobec 4,6 proc. w styczniu. W lutym liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 97.000, podczas gdy w styczniu wzrosła po korekcie o 146.000, wobec wcześniejszych szacunków 111.000.

Reklama

Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się w lutym stopy bezrobocia w USA na poziomie 4,6 proc. i wzrostu liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych o 95.000.

"Na rynku dobrze się dzieje, gdyż dane w USA zostały dobrze przyjęte. Nastroje poprawiły się na rynkach emerging markets. Zyskały waluty i akcje, straciły obligacje" - powiedział PAP Marcin Bilbin, analityk Pekao SA.

Dolar - wobec złotego - utrzymywał się na stabilnym poziomie, głównie dzięki spadkowi euro-dolara. Za euro na rynku międzybankowym po 16.20 płacono 1,3105 dolara.

Zdaniem dilerów w przyszłym tygodniu złoty wobec euro będzie zmierzał w kierunku 3,84.

"W przyszłym tygodniu widzimy umocnienie się złotego wobec euro i dolara. Wobec euro takim docelowym poziomem będzie w przyszłym tygodniu 3,84 zł. Sytuacja jest pozytywna dla inwestycji, co widać po zachowaniach inwestorów zagranicznych, którzy przy poziomie poniżej 3,92 zł za euro zajmują długie pozycje w złotym" - powiedział Henryk Sułek, diler Millennium.

Dodał, że w dłuższym okresie celem dla euro/złotego jest 3,80.

Na rynku obligacji po porannym wzroście, przed południem ceny spadły, by ostatecznie znów podwyższyć się po danych w USA.

"Przed danymi w USA mieliśmy dosyć mocne otwarcie, bo waluty regionu były mocniejsze. Od godziny 10-11 sentyment zaczął się pogarszać, waluty zaczęły tracić. Nie były to szokujące zmiany. Po danych przez moment rozgorzał handel. Rynek na początku trochę negatywnie zareagował, potem waluty regionu jednak wzmocniły się, pojawiło się kupowanie szczególnie na długim końcu krzywej, co pozwoliło zrekompensować straty sprzed danych. W sumie rentowność spadła o 1-2 pb od zamknięcia w czwartek" - powiedział PAP Paweł Kielek z ABN Amro.

"Rynek w tym memencie jest dosyć zmienny. Nie zależy od tego jakie są sygnały lokalne, ale od sentymentu zagranicznego. Tak długo, jak giełdy będą dawały radę - nie będzie szokujących wieści na rynkach globalnych - sentyment pozytywny powinien się utrzymywać. Rynki bazowe nie są stabilne, mamy dużą zmienność danych. Rynek jest podzielony, mamy bardzo dużo transakcji. W tym momencie sentyment jest raczej pozytywny" - dodał.

Około godziny 16.30 rentowność obligacji dwuletnich (OK1208) wynosiła 4,50 proc. wobec 4,50 proc. na otwarciu i 4,51 proc. w czwartek po południu. Rentowność papierów pięcioletnich (PS0511) wynosiła 4,90 proc. względem 4,91 proc. na piątkowym otwarciu i zamknięciu w czwartek. Dochodowość papierów dziesięcioletnich (DS1017) ukształtowała się na poziomie 5,19 proc. w stosunku do 5,20 proc. i 5,19 proc.

W przyszłym tygodniu w środę GUS poda ostateczne dane o inflacji w styczniu i w lutym. W tym samym dniu NBP poda informację o bilansie płatniczym w styczniu i podaży pieniądza w lutym. W czwartek rynek pozna dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu w lutym.

W środę odbędzie się także przetarg obligacji 20-letnich.

Beata Jarząbek

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: deta | spadek cen | Dana | danie | USA | waluty | rentowność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »