Euro przeliczymy po ok 3,8 zł

- Wprowadzenie Polski do strefy euro w 2011 roku będzie korzystne dla polskiej gospodarki, ale musi odbyć się przy sprzyjającym kursie złotego - powiedział w czwartek podczas XVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy, były wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko.

- Obecnie złoty jest przewartościowany, powinien być nieco słabszy. Siła złotego zaprzecza sile polskiej gospodarki, szkodząc eksportowi - powiedział Kołodko.

Zaznaczył, że gdyby Polska miała wejść do strefy na przykład już 1 stycznia 2009 roku, to kurs euro powinien być w przedziale 3,7- 3,8 zł.

-To byłby kurs, (...) który mógłby zapewnić polskim przedsiębiorstwom (...) konkurencyjność" - podkreślił były wicepremier.

Dodał, że proces wprowadzania euro w Polsce będzie trudny, ale poradziły sobie z tym państwa w gorszej sytuacji gospodarczej niż Polska. Zaznaczył, że obecnie euro też jest przewartościowane.

Reklama

- Euro, podobnie jak złoty, powinno ulec osłabieniu. Najprawdopodobniej, kiedy Polska będzie wchodziła do strefy euro ta waluta będzie słabsza w stosunku do rubla, jena, dolara niż jest w tej chwili - stwierdził Kołodko.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grzegorz Kołodko | złoty | strefy | wicepremier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »