JP Morgan - czekają nas mocne ruchy na walutach
Zmiana nastawienia EBC w sprawie dalszego kierunku ruchu stóp procentowych w eurostrefie, zwiększa perspektywę wzrostu stóp także w krajach Europy Centralnej, ponieważ banki centralne regionu będą obawiać się osłabienia ich walut i co za tym idzie impulsu inflacyjnego - ocenił w komentarzu z piątku bank JP Morgan.
W czwartek EBC nieoczekiwanie zasygnalizował, że podniesie podstawowe stopy procentowe o 25 pkt bazowych w lipcu. Bank ujawnił zarazem, iż gotów był do ich podwyżki już w czerwcu, ale pozostawił je bez zmian, by nie zaskakiwać rynku. Najważniejsza ze stóp procentowych eurostrefy wynosi 4,0 proc.
"Podwyżka stóp procentowych w eurostrefie w lipcu będzie jednorazowym, symbolicznym posunięciem, nie zaś początkiem nowego cyklu zacieśniania.
Dla banków centralnych Europy Centralnej, które w umocnieniu ich walut widzą sposób na uczynienie otoczenia dla polityki pieniężnej bardziej restrykcyjnym, podwyżka EBC zwiększa ryzyko podwyżki stóp dla scementowania siły ich walut" - napisali analitycy JP Morgana.
Przewidują oni, iż podstawowe stopy procentowe na Węgrzech i w Czechach w III kw. 2008 r. wzrosną dodatkowo o 25 pkt bazowych w stosunku do ich wcześniejszej prognozy, sięgając 8,75 proc. na Węgrzech i 4,0 proc. w Czechach.
JP Morgan pozostawił bez zmian swoją prognozę w odniesieniu do Polski. Bank ten nadal oczekuje dwóch kolejnych podwyżek najważniejszej ze stóp procentowych o 25 pkt bazowych każda, do 6,25 proc. z 5,75 proc. obecnie. Jednak prawdopodobieństwo trzeciej podwyżki do 6,5 proc. na koniec 2008 r., której dotychczas nie brał pod uwagę, ocenia na 30 proc.
W przypadku Słowacji nowe nastawienie EBC w polityce pieniężnej nie ma znaczenia, ponieważ najważniejsza z nich w tym kraju wynosi 4,25 proc., co oznacza, iż słowacki bank centralny utrzyma ją do 1 stycznia 2009 r., gdy Słowacja wejdzie do EMU.