Komisarz Rehn: Groźba rozpadu strefy euro została zażegnana
- Komisja Europejska uważa, że niebezpieczeństwo rozpadu strefy euro zostało już zażegnane. "Grexit" - groźba wyjścia Grecji z eurolandu - jest już całkowicie nieaktualny - oświadczył we wtorek komisarz ds. walutowych Olli Rehn.
Nawiązując do wysokiego bezrobocia w Unii Europejskiej, Rehn przestrzegł przed osłabianiem wysiłków w walce z kryzysem. Podkreślił, że wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy wymagają "zdecydowania i działania".
Komisarz wskazał też na konieczność poprawy konkurencyjności europejskiego przemysłu. Powiedział m.in., że Europa nie może sobie pozwolić na spadek udziału w światowym rynku, jaki obserwuje się we Francji i Belgii.
- - - - - -
Spośród ponad 1000 liderów biznesu z 15 głównych gospodarek świata, w tym uczestników zakończonego w ubiegłym tygodniu, Światowego Forum Gospodarczego w Davos, 77 proc. z optymizmem ocenia perspektywy znaczącego wzrostu światowej gospodarki w 2013 r. Takie, zaskakująco dobre wyniki dostarczyło badanie przeprowadzone przez międzynarodową firmę konsultingową FTI Consulting, której partnerem strategicznym na polskim rynku jest NBS Communications.
Dla porównania, podobna ankieta przeprowadzona na początku 2012 r. wyłoniła 45 proc. optymistów wśród top menedżerów odpowiedzialnych za decyzje strategiczne w swoich organizacjach. Tegoroczny optymizm rozkłada się przy tym równomiernie na regiony świata: 76 proc. w Europie, 78 proc. w Ameryce Północnej i 75 proc. w Azji.
Większe poczucie bezpieczeństwa jeśli chodzi o globalną gospodarkę w roku 2013 pozwala menedżerom spodziewać się wzrostu w ich własnych firmach. Takie szanse dostrzega 62 proc. ankietowanych, przy czym wśród Europejczyków odsetek optymistów jest mniejszy (48 proc.) niż w przypadku liderów biznesu z Ameryki Północnej (71 proc.) i Azji (61 proc.). 61 proc. ankietowanych spodziewa się wzrostu ich organizacji w tym roku o ponad 2 proc., a co dziesiąty - o 10 proc. i więcej.
Firmy planują aktywną działalność w obszarze akwizycji. 42 proc. respondentów twierdzi, że ich firmy dokonają przejęć w regionie swojej działalności, a 37 proc. jest zdania, że przejmą firmy spoza swojego regionu. Większość, bo aż 57 proc. ankietowanych planuje w tym roku inwestować w innowacje, jako sposób na walkę z niskim wzrostem gospodarczym. Największą potrzebę innowacji dostrzegają przy tym przedsiębiorcy w Europie: 61 proc. w porównaniu z 53 proc. w Ameryce Północ i 49 proc. w Azji.
Ogólna poprawa nastrojów co do szans na wyraźne odbicie w światowej gospodarce przekłada się także na zaskakująco pozytywne postrzeganie sektora bankowego przez liderów biznesu. Aż 89 proc. badanych uważa, że sektor bankowy w ich ojczystych krajach cieszy się dobrą reputacją, a 85 proc. ocenia, że sektor bankowy w ujęciu globalnym jest w dobrej kondycji. Niespełna 5 lat po upadku banku Lehman Brothers, 70 proc. ankietowanych jest przekonanych, że wdrożone zostały odpowiednie regulacje prawne zapobiegające ryzyku kolejnego kryzysu bankowego.
Na pytanie o źródła zagrożeń dla wzrostu gospodarczego, 58 proc. badanych podtrzymuje obawy związane z problemami w strefie euro, a 49 proc. wyraża zaniepokojenie negatywnym wpływem problemów fiskalnych USA na światową gospodarkę. 48 proc. ankietowanych wskazało natomiast na trwający kryzys kredytowy, a 43 proc. na spowolnienie gospodarki chińskiej. Jednocześnie 58 proc. uczestników ankiety właśnie w krajach zaliczanych do tzw. grupy BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) widzi największe szanse na znaczący rozwój w 2013 r.
"Po pięciu latach borykania się z globalnym kryzysem bankowym, problemami w strefie euro i recesją, biznes wydaje się być gotów do zrobienia kroku naprzód" - komentuje Mark Malloch-Brown, przewodniczący FTI Consulting na Europę, Bliski Wschód i Afrykę. "Podczas gdy wciąż istnieją obawy związane z problemami w strefie euro i negatywnymi efektami nieuniknionych cięć wydatków w Stanach Zjednoczonych, spodziewamy się lepszych nastrojów w Davos w porównaniu z 2012 r. kiedy trzeba było stawić czoło Armagedonowi, jaki mógł wywołać ewentualny rozpad strefy euro. Biznes zdaje się umieć właściwie oceniać miarę potencjalnych zagrożeń i szuka możliwości wzrostu na rynkach rozwijających się, pozytywnie odnosząc się również do zmiany władzy w Chinach".
Większość przedstawicieli polskiego biznesu podziela optymizm top menedżerów z największych gospodarek świata. 73 proc. z nich dostrzega szanse na wyraźne ożywienie światowej gospodarki w 2013 r., a 63 proc. uważa, że szanse na istotny wzrost ma także Polska.
Polacy, podobnie jak pozostali Europejczycy, są przy tym bardziej wstrzemięźliwi w formułowaniu optymistycznych perspektyw i szans na wzrost ich własnych biznesów w tym roku. 44 proc. liderów biznesu z naszego kraju spodziewa się wzrostu ich organizacji (w porównaniu z średnią 62 proc. w globalnym ujęciu), 39 proc. oczekuje stagnacji, a 17 proc. wskazuje, że ich biznesy doświadczą spadków (to znacznie więcej niż średnia dla Unii Europejskiej wynosząca 9 proc.).
Liderzy biznesu z Polski mają także apetyt na przejęcia, przy czym 43 proc. badanych wskazało, że planuje tego typu transakcje w regionie. 57 proc. stawia na inwestycje w innowacje. 26 proc. przyznało natomiast, że ich firmy będą zmuszone zredukować zatrudnienie.
Opinie polskich przedsiębiorców co do oceny sektora bankowego nie odbiegają od średniej globalnej. 87 proc. ankietowanych menedżerów z Polski uważa, że banki w naszym kraju cieszą się dobrą renomą, a zdaniem 83 proc. respondentów sektor bankowy w ujęciu globalnym jest w dobrej kondycji. Jednakże 46 proc. liderów biznesu z Polski nie podziela zdania, że wypracowane i wdrożone zostały już odpowiednie regulacje prawne, które pozwolą zapobiec ryzyku kolejnego kryzysu bankowego.
Wśród źródeł zagrożeń dla światowej gospodarki 66 proc. ankietowanych biznesmenów z Polski wskazuje na problemy w strefie euro, kolejne 61 proc. na trwający kryzys kredytowy. Obawy respondentów obejmują także negatywne konsekwencje spowolnienia gospodarki amerykańskiej (43 proc.) i polityczną niestabilność na Bliskim Wschodzie (41 proc.).
Liderzy biznesu z Polski dostrzegają zarazem liczne szanse dla wzrostu gospodarki światowej w 2013 r. 53 proc. ankietowanych jest zdania, że to rozwój technologiczny stworzy nowe możliwości.
Polscy biznesmeni są zdecydowanie bardziej sceptyczni w ocenie przyszłości wspólnej waluty europejskiej niż przedstawiciele pozostałych krajów UE. 53 proc. przedsiębiorców z Polski uważa, że członkowie eurostrefy odejdą od stosowania wspólnej waluty (dla porównania, odejścia od euro spodziewa się 41 proc. spośród ankietowanych liderów biznesu z całej UE).
Z badania przeprowadzonego przez FTI Consulting wynika, że przedstawiciele biznesu opowiadają się za większym rozluźnieniem więzi między Wielką Brytanią a Unią Europejską. 65 proc. sądzi, że będzie to lepsze rozwiązanie dla brytyjskiej gospodarki. Co ciekawe, uważa tak aż 83 proc. respondentów z Polski. Jednocześnie 53 proc. polskich biznesmenów nie zgadza się z opinią, że taki krok byłby również korzystny dla gospodarki europejskiej.
Wybory przywódców w dwóch największych gospodarkach światach - Chinach i Stanach Zjednoczonych - pod koniec 2012 r. zwiększyły poczucie stabilności w ocenie polskich biznesmenów. 84 proc. respondentów z Polski wkroczyło w 2013 r. z przeświadczeniem, że prezydent Obama będzie mieć pozytywny wpływ na gospodarkę światową, a 71 proc. podobnie ocenia przewodniczącego Xi Jinping. Wpływ przywódców USA i Chin na postrzeganie gospodarek tych krajów pozytywnie ocenia odpowiednio 80 proc. i 83 proc. badanych. Jednocześnie uczestnicy badania zdają się dostrzegać rosnące znaczenie polityczne przywódców Chin - 81% uważa, że Xi Jinping zwiększy możliwości prowadzenia biznesu w Chinach.
FTI Consulting
Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL