Kursy walut. Problem kredytów walutowych osłabia złotego
Nadzieja na wyjście z pandemicznego kryzysu oraz mniejsze (w porównaniu do innych krajów) skutki gospodarcze lockdownu w naszym kraju sprzyjają złotemu. Jednak wciąż nierozwiązany problem kredytów walutowych ogranicza potencjał wzrostu kursu naszej waluty - uważają eksperci.
Poprawiająca się sytuacja gospodarcza sprzyja złotemu, który we wtorek zyskiwał na wartości, jednak potencjał do dalszego umocnienia naszej waluty w krótkim terminie ogranicza na razie nierozwiązana sprawa kredytów walutowych - uważa ekonomista BNP Paribas Wojciech Stępień. Dodaje, że jeśli NBP nie zaangażuje się w proces ich przewalutowania to potencjalnie może dojść do dużej podaży złotego.
- Złotemu pomagają oczekiwania na ożywienie gospodarcze, ale jednocześnie w krótkim terminie dalszy potencjał do umocnienia może być ograniczony w związku z nierozwiązaną kwestią kredytów walutowych. Jeśli NBP nie zaangażuje się w proces ich konwersji, to potencjalnie może dojść do dużej podaży złotego - powiedział ekonomista.
- Interesujące dla rynku będzie, czy w czasie zapowiedzianej na piątek wideokonferencji prezes banku centralnego odniesie się do tego, czy NBP weźmie udział w konwersji kredytów walutowych w związku z propozycją KNF - dodał Stępień.
Według Stępnia sprawa propozycji KNF odnośnie ugód do kredytów frankowych powinna rozstrzygnąć się do końca pierwszego kwartału tego roku.
- Na razie nie wiemy dokładnie, czy banki zdecydują się na zawieranie ugód, jak to będzie wyglądało, ani ile banków zdecyduje się na tę propozycję. Nie wiemy też, czy NBP wziąłby w tym udział - dodał.
Stępień wyjaśnił, że jednym ze sposobów wzięcia udziału przez NBP w konwersji kredytów walutowych mogłoby być zaoferowanie bankom franków lub euro poza rynkiem, co ograniczyłoby podaż polskiej waluty.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski zaproponował bankom w grudniu ubiegłego roku, by przedstawiły klientom atrakcyjne dla nich warunki ugód w sprawie kredytów frankowych. Nadzorca chce, by banki wychodziły z propozycjami pozasądowych ugód, które byłyby dla klientów banków realną alternatywą do ścieżki sądowej.
Jastrzębski ocenił, że nadszedł moment, by sektor bankowy ostatecznie zmierzył się i uporał z problemem kredytów we frankach szwajcarskich. Jego zdaniem, rozwiązanie, które zostanie wypracowane, musi uwzględniać także interesy klientów, którzy w analogicznym czasie co kredytobiorcy frankowi zaciągali kredyty w złotych.
Jako najbardziej spójne i mające szanse powodzenia wskazał rozwiązanie, w którym klienci banków zaczęliby się rozliczać z bankami tak, jak gdyby ich kredyty od początku były kredytami złotowymi, oprocentowanym według odpowiedniej stopy WIBOR, powiększonej wtedy o marżę.
Stępień powiedział, że rynek spodziewa się, iż Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się na zmianę stóp procentowych NBP podczas swojego środowego posiedzenia.
W połowie stycznia tego roku prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że dopuszcza dalsze obniżenie stóp procentowych i dopuszcza także stopy ujemne. Dodał, że ewentualna obniżka stóp będzie zależna od sytuacji gospodarczej. Ewentualną podwyżkę stóp prezes nazwał "abstrakcją".
Na posiedzeniach między 17 marca a 28 maja 2020 r. Rada Polityki Pieniężnej trzykrotnie obniżyła stopę referencyjną, łącznie o 140 pb., w krokach po 50, 50 i 40 pb., do poziomu 0,10 proc.
***