Kursy walut w piątek, 25 lipca. Kiepskie dane GUS nie odbiły się na złotym
Dane GUS o wzroście bezrobocia w Polsce w czerwcu nie wpłynęły negatywnie na złotego. W piątek, 25 lipca około godziny 8:00, za jedno euro trzeba było zapłacić 4,25 zł. Dolar wyceniany był na 3,62 zł, a frank szwajcarski kosztował 4,55 zł.
W czwartek wieczorem (około godziny 20:00) euro kosztowało 4,25 zł, dolar wyceniany był na 3,61 zł, a frank szwajcarski - 4,55 zł.
"Pomimo wzrostu bezrobocia w Polsce, złoty wciąż ma się dobrze. Dolar amerykański znów poszukuje dna - dobijany zarówno przez odczyty, jak i oczekiwania spadku stóp procentowych" - komentuje sytuację z ostatnich godzin Maciej Przygórzewski, główny dealer walutowy InternetowyKantor.pl.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w czerwcu wyniosła 5,2 proc. Odczyt jest wyższy od wcześniejszego wstępnego szacunku Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, który wyniósł 5,1 proc. Wzrost widać również w stosunku do maja, kiedy to bezrobocie wyniosło 5,0 proc.
"Mamy powrót do poziomów z kwietnia. Zwiększenie tego wskaźnika w czerwcu jest zjawiskiem rzadkim, aczkolwiek spotykanym" - dodaje Przygórzewski. Ostatni raz miało to miejsce w 2020 roku - były to jednak pierwsze miesiące pandemii. "Generalnie w gospodarce, gdzie mamy jednak sporo prac sezonowych w turystyce oraz rolnictwie jest taka reguła, że w miesiącach ciepłych, kiedy te prace się zaczynają, bezrobocie raczej spada, niż rośnie. Rynek przyjął te dane wyjątkowo spokojnie" - zauważa ekspert.
Przygórzewski wskazuje także na przecenę dolara. "Na słabość tej waluty wpływają dwie kwestie. Z jednej strony mamy wydarzenia, a raczej wypowiedzi amerykańskich polityków. Nowa administracja jest wyjątkowo mało subtelna, a rynki się jeszcze do tego w pełni nie przyzwyczaiły" - ocenił w czwartkowym komentarzu. Coraz bardziej spodziewana jest jednak obniżka stóp procentowych we wrześniu, ale - jak dodaje analityk - ostatnie dane zza oceanu nie zachwycają.
Europejski Bank Centralny (EBC) nie zmienił w środę stóp procentowych, mimo że było to powszechnie oczekiwane. Rada Prezesów EBC zwróciła uwagę na inflacyjną stabilizację, ale podkreśliła, że otoczenie gospodarcze pozostaje niepewne ze względu na spory handlowe. Jak zauważa Marek Rogalski, analityk w DM BOŚ, "zdaniem ekonomistów Banku wiele będzie zależeć od porozumienia handlowego USA-UE".
"Biały Dom dał do zrozumienia, że jest nieco prawdy w spekulacjach Financial Times o 15 proc. taryfie celnej, a inne źródła wskazują na to, że USA mogą oczekiwać od UE deklaracji większych zakupów uzbrojenia" - dodał Rogalski.