Opinie analityków na temat decyzji RPP

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła wszystkie trzy stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego (NBP) o 100 punktów bazowych

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła wszystkie trzy stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego (NBP) o 100 punktów bazowych

Stopa lombardowa została obniżona do 21 procent z 22 procent. Minimalna stopa 28-dniowych operacji otwartego rynku została do 17 procent z 18 procent, a stopa redyskontowa do 19,5 procent z 20,5 procent.

Decyzje RPP wchodzą w życie od 29 marca.

Większość analityków rynku sądziła wcześniej że RPP poczeka z obniżką do końca kwietnia.

Środowa obniżka jest już drugą w tym roku. Została ona podjęta po tym, jak okazało się, że inflacja liczona rok do roku spadła w lutym do 6,6 procent z 7,4 procent w styczniu. W lutym stopy zostały obniżone również o 100 punktów bazowych.

Reklama

Mimo spadku inflacji RPP utrzymywała realne stopy na jednym z najwyższych w Europie poziomów. Twierdziła bowiem, że niebezpieczeństwo wymknięcia się spod kontroli wydatków rządu może grozić zwiększeniem presji cenowej na inflację.

W lutym deficyt budżetu osiągnął 12 miliardów złotych, czyli 58 procent zaplanowanego na cały rok.

Poniżej przedstawiamy opinie analityków na temat decyzji RPP:

Marcin Mróz, analityk Wood and Company. Uważa że

obniżka stóp procentowych o 100

punktów bazowych spowoduje umiarkowane obniżenie kosztu pieniądza

przez banki, natomiast nie będzie w stanie pobudzić wzrostu

gospodarczego -

"Dla mnie była to zaskakująca decyzja, gdyż myślałem, że obniżka

nastąpi w kwietniu. Taki ruch RPP wytłumaczyć można tylko jednym:

poprzednia decyzja Rady raczej w niewielkim stopniu przełożyła się

na odpowiednie ruchy banków" - powiedział Mróz.

Dzisiejsza decyzja ma stanowić swoistą zachętę, by jeszcze bardziej

w umiarkowanym stopniu obniżyć koszt pieniądza"- dodał analityk.

Zdaniem Mroza mamy wciąż bardzo korzystne środowisko

makroekonomiczne spowodowane zacieśnieniem polityki monetarnej w

ubiegłym roku.

"Mamy dość niską inflację, poprawę na rachunku obrotów bieżących,

więc są fundamentalne podstawy do obniżenia kosztu pieniądza.

Jednak decyzja Rady jest nadal dość ostrożna i w sumie dopiero

ostatnie dwie obniżki stóp powinny w jakimś stopniu przełożyć się

na decyzje sektora bankowego odnośnie stóp procentowych kredytów i

depozytów" - powiedział Mróz.

Jednak nie oczekuje on, aby obniżka stóp łącznie o 200 punków

bazowych stanowiła wystarczająco silny impuls, który mógłby

pobudzić gospodarkę w najbliższym czasie.

"Przy polityce ostrożnego obniżania stóp procentowych, który

zredukowałby w ciągu całego roku poziom kosztu pieniądza w

okolicach 400 punków bazowych wciąż należy oczekiwać wzrostu

gospodarczego w granicach 3,5 proc." - dodał.

Wzrost gospodarczy malał z kwartału na kwartał ubiegłego roku, by

w IV kwartale osiągnąć poziom 2,4 proc. PKB, a w całym roku 2000

osiągnąć 4,1 proc. PKB.

-Analitycy ING Barings oczekują kolejnej

obniżki stóp procentowych najwcześniej w czerwcu. Wtedy Rada

Polityki Pieniężnej może obciąć stopy o 150-200 punktów -

powiedział PAP Mateusz Szczurek, analityk ING Barings.

"Nawet jeżeli można spodziewać się kolejnej obniżki, to będzie to

dopiero w czerwcu. A bardziej prawdopodobna jest obniżka dopiero

na początku drugiego półrocza. Spodziewamy się jeszcze obniżki o

150-200 punktów bazowych" - powiedział Szczurek.

"Myślę, że komentarz Rady będzie bardzo ostrożny i będzie zwracał

dużą uwagę na ryzyko związane z możliwością powrotu inflacji, na

problemy z deficytem budżetowym, aby nie nastawiać rynku na

oczekiwania obniżki co miesiąc" - powiedział.

Wcześniej członkowie Rady wskazywali na możliwe impulsy

inflacyjne ze strony cen żywności oraz zagrożenia dla realizacji

budżetu. Po lutym deficyt budżetowy sięgnął 58 proc. sumy

zaplanowanej na cały rok.

Monika Kubik-Kwiatkowska, analityk ze Standard&Poor's MMS we Frankfurcie uważa że

"Obniżka wynika z lepszej od oczekiwanej inflacji i oczekiwań, że tempo wzrostu cen dalej będzie się obniżać" -

"Generalnie rynek spodziewał się, że Rada może czekać z kolejną obniżką stóp procentowych przez kolejny miesiąc po obcięciu stóp w lutym. Ale w związku z tym iż obniżka stóp nie była zbyt wielka, nie powinna mieć silnego wpływu na rynek.

Decyzja ta jest sygnałem, że RPP może obniżać stopy procentowe stopniowo.

Miejsce na obniżkę stóp było i jest nadal. Prawdopodobnie RPP

będzie kontynuowała obniżki krok po kroku i ja widzę jeszcze

miejsce na dwie obniżki po 100 pkt. bazowych z tym, że pierwsza

może nastąpić jeszcze w II kwartale"

Przewidujemy, że spadną one w całym 2001 roku łącznie o 400 punktów bazowych.

Obniżka wynika z lepszej od oczekiwanej inflacji i oczekiwań, że tempo wzrostu cen dalej będzie się obniżać. RPP po prostu dostosuje realne stopy procentowe."

"Ciekawe jest, że RPP po wielomiesięcznej restrykcyjnej polityce

monetarnej zdecydowała się na obniżki w dwóch kolejnych

miesiącach. Myślę, że jest to jej ocena procesów inflacyjnych niż

rzeczywiście duże obawy o koniunkturę gospodarczą" - powiedziała.

"Patrząc na trendy inflacyjne niewykluczone jest, że cel

inflacyjny może być niedostrzelony, co może może spowodować

rosnącą presję polityczną na RPP" - dodała.

Wike Groenenberg, ekonomistka ze Schroder Salomon Smith Barney w Londynie.

"Ta obniżka nie była dla nas zaskoczeniem, przewidywaliśmy obniżkę na dzisiejszym posiedzeniu o 100 punktów bazowych. Ten ruch obniży bardzo wysokie nominalne stopy, ale jest to tylko krok w kierunku kolejnych obniżek w tym roku.

Sądzimy, że w tym roku RPP obniży stopy o kolejne 400 punktów bazowych, jeśli nie więcej, bo inflacja znalazła się już w granicach widełek celu wyznaczonego przez bank centralny."

Janusz Jankowiak, ekonomista BRE Banku uważa, że banki zdecydują

się bardzo szybko zareagować na decyzję RPP.

"Myślę, że banki zadecydują o ruchach stóp depozytów i kredytów

bardzo szybko, może pierwsze reakcje nastąpią już dzisiaj" -

powiedział.

Na konferencji prasowej prezes Rządowego Centrum Studiów

Strategicznych Jerzy Kropiwnicki wezwał RPP do stopniowego

obniżania realnych stóp procentowych o ok. 6 pkt. proc., do

poziomu z początku ubiegłego roku.

"RPP powinna w kolejnych krokach odbudować poziom realnych stóp z

początku ubiegłego roku w rozsądnym tempie, nie w jednym ruchu,

ale suma kolejnych obniżek powinna wynieść ok. 6 pkt. proc." -

powiedział Kropiwnicki.

"Dzisiaj każdy ruch poniżej dwóch i pół pkt. proc. uważałbym za

nawet nie symboliczny" - dodał.

/ opinie zebrał z PAP, REUTERS/

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »