Pawlak: Nie należy popadać w panikę
Wicepremier Waldemar Pawlak ostrzega, żeby nie popadać w panikę i nie przewalutowywać kredytów zaciągniętych we frankach. Od wczoraj polska waluta mocno traci na wartości. Za euro trzeba było wczoraj po południu zapłacić 3,98 zł, a za szwajcarskiego franka rekordowe 3,40 zł.
Dziś frank kosztuje już nawet 3,50 zł. Oznacza to kolejny wzrost wysokości raty dla kredytobiorców, którzy zaciągnęli pożyczki w obcej walucie. Wicepremier i minister gospodarki przekonywał dziennikarzy w Brukseli, że niemożliwe jest, aby tak wysoki kurs franka w stosunku do innych walut utrzymywał się przez cały czas.
- W takiej sytuacji nie należy przewalutowywać, czy wychodzić z tej waluty z kredytu, bo tu się liczy procent składany i oczywiście boli to najbardziej tych, którzy zaciągali kredyty w 2008 roku, czy pod koniec 2007, ale ci, którzy brali kredyt w 2005 czy 2004 roku są być może nie w tak trudnej sytuacji jak ci, którzy brali kiedy złoty był najmocniejszy - powiedział.
Wicepremier Waldemar Pawlak poinformował też, że wczoraj na spotkaniu z Platformą Obywatelską uzgodniono, że kredyt będzie można spłacać bezpośrednio w zaciągniętej walucie.
- Na pewno to będzie ważny element zmian w regulacjach, bo banki do tej pory nie dostosowały swoich zachowań do takiego postępowania uczciwego w stosunku do klientów - podkreślił.
Waldemar Pawlak powiedział też, że Platforma nie zgodziła się na propozycję PSL, dotyczącą możliwości spłaty kredytu według kursu średniego. - Ale może przyjdzie czas, że zmieni zdanie w tej sprawie - dodał wicepremier.